Od ponad 26 lat "Familiada" kształci, ale przede wszystkim dostarcza rozrywki widzom telewizyjnej dwójki. W minioną niedzielę wyemitowany został już 2688. odcinek, w którym nie zabrakło emocji. O zwycięstwo walczyła drużyna Optymistów oraz Z Lotniska. Panie z tej drugiej dotarły do finału, jednak nie wygrały nagrody głównej (między innymi przez wpadkę przy pytaniu o Eden: Zaskakująca odpowiedź na pytanie: Co lub kto kojarzy się z biblijnym rajem? Uczestniczka była mocno zawstydzona). Wcześniej jednak niezbyt popisała się kapitanka konkurencji, która błędnie odpowiedziała na pytanie Strasburgera. Co więcej, koledzy z drużyny doradzali jej poprawną odpowiedź.
W trzeciej rundzie Karol Strasburger zaskoczył uczestników następującym pytaniem:
Dodaj przedrostek do "grać", aby powstało nowe słowo - powiedział.
Jako pierwsze odpowiadały Panie Z Lotniska. Udało im się udzielić trzech poprawnych strzałów. Choć na tablicy pojawiły się najwyżej punktowane słowa: nagrać, wygrać oraz przegrać, to opuściła je dobra passa. Do głosu dopuszczona została drużyna Optymistów. Dwoje z uczestników obstawiało odpowiedź "ograć", jednak kapitanka pewna siebie, rzuciła: targować.
No proszę, jak się wyłamała. Brawo za odwagę, ale nie był to dobry ruch. Na końcu było "wać", a nie "grać" - zaznaczył słusznie Strasburger.
Oczywiście słowo "ograć" pojawiło się na tablicy, więc kto wie, może właśnie takim ruchem Optymiści zaprzepaścili szansę zagrania o duże pieniądze w finale teleturnieju.