O radiowej Trójce ciągle jest głośno. Po skandalu z Listą Przebojów kolejni dziennikarze opuszczają zasłużoną stację. Wpadka, do której doszło w czwartek, może być najmniejszym zmartwieniem szefów radia. Dziennikarze nie wiedzieli, że to, co mówią, idzie w eter.
ZOBACZ TEŻ: Monika Zamachowska w ostrych słowach o decyzji Polskiego Radia: Ja ich wszystkich znam. Nie wstyd Wam?
Chwilę po godzinie 9 nadawany był serwis sportowy prowadzony przez Krzysztofa Łoniewskiego. Tuż po jego zakończeniu miała pojawić się prognoza pogody. Niestety, zamiast jej słuchacze usłyszeli coś znacznie innego - rozmowę dwóch dziennikarzy w studio.
Tam na nich Saryusz, że Polskie Radio fejki roznosi - powiedział jeden z mężczyzn.
Dlatego k…a taka afera była... Miałem pogodę, Grzesiu zrobił - dodał jego redakcyjny kolega.
Ale nie czytasz. - uświadomił go.
Dopiero po tej krótkiej wymianie zdań słuchacze radiowej Trójki mogli usłyszeć prognozę pogody i blok reklamowy. Posłuchajcie zresztą sami.
Cóż, tego typy wpadki się zdarzają. Zdecydowanie częściej jednak na wizji. Ostatnio pisaliśmy o nietypowych sytuacjach w śniadaniówkach. Na miejscu Kasi Cichopek chyba byśmy się rozpłakali.