Ewa Chodakowska wyszła za mąż w 2013 roku. Trenerka nie rozprawia często o swoim życiu rodzinnym, jednak w najnowszym wywiadzie, jakiego udzieliła Izabeli Janachowskiej, zdecydowała się opowiedzieć o swoim ślubie. Co ciekawe, wszystko zostało zorganizowane w miesiąc i to przez Joannę Przetakiewicz.
W 2013 roku Ewa Chodakowska szła w pokazie LaMani, w którym to na wybiegu prezentowała suknię ślubną. Jak się później okazało, to zainspirowało Joannę Przetakiewicz do organizacji ślubu Ewy i to w niespełna miesiąc. Jakby tego było mało, przyszła panna młoda na ten czas wybrała się do Grecji.
Nie było jednego pytania ani jednej odpowiedzi. Ja chciałam przyjechać na gotowe. Dostałam gotową propozycję, w której niczego nie zmieniłam - wspomina Chodakowska.
Wszystko poszło zgodnie z planem, jednak nie obyło się bez małej wpadki. Nikt nie zorganizował bukietu dla panny młodej, więc Ewa poszła do ołtarza z pustymi rękoma, co jak sama przyznała, nie miało dla niej większego znaczenia.
Nie przejęłam się tym. Powiedziałam, że będę nietypową panna młodą - dodaje.
Mimo że Ewa Chodakowska przyznaje, że miała duży dystans do ślubu, to nie obyło się bez wzruszeń.
Ja na wejściu do kościoła tak się popłakałam, że jak już podeszłam do ołtarza, to już miałam trzy kreski rozmytego makijażu. Wyglądałam tak przez cały swój ślub. Dopiero wtedy dotarło do mnie, że to jest tak ważny dzień... - wspomina Ewa.
Ewa Chodakowska dzień swojego ślubu wspomina wspaniale. Mimo że nie wyglądało jak tradycyjne polskie wesele, to z miłą chęcią wraca do tamtych pięknych dla niej chwil. Całość rozmowy trenerki z Izabelą Janachowską możecie obejrzeć, klikając TUTAJ.