Uczestnicy programu "Big Brother" jeszcze przez krótki czas będą w komplecie. 16 osób weszło do domu Wielkiego Brata, ale tylko jedna z nich otrzymała od "szefa" specjalne zadanie.
Karolina Sztafa jako pierwsza weszła do programu. Jak tylko udało się jej przekroczyć próg domu (zaplątała się i początkowo nie wiedziała, gdzie jest wejście), Wielki Brat przydzielił jej zadanie do wykonania.
Miała obserwować uważnie, słuchać i zapamiętywać to, co robią uczestnicy, którzy wejdą do domu po niej. Zadanie oczywiście było super-tajne, Karolina od razu się na nie zgodziła.
Kiedy wszyscy uczestnicy weszli już do domu Wielkiego Brata, Karolina usłyszała, że pora teraz na realizację drugiej części zadania. Odczytała na głos, czego się od niej oczekuje: miała uszeregować wszystkich uczestników, i kobiety i mężczyzn, pod względem atrakcyjności - od najbrzydszego/najbrzydszej do najbardziej atrakcyjnego/najbardziej atrakcyjnej. Wśród kobiet miała się znaleźć również sama Karolina.
Zapanował moment chaosu. Panowie bez większych oporów dali się przestawiać i ustawiać w rządkach, panie tymczasem miny miały nietęgie. Zostały oczywiście również ustawione, a Karolina samej sobie przyznała najwięcej punktów za atrakcyjność (to się nazywa skromność!)
W studio tymczasem Gabi Drzewiecka spytała o to wszystko Małgorzatę Ohme
Wielki Brat prowokował i prowokuje. Nie lubię tego zadania - przyznała szczerze Ohme. - Może być raniące dla osób o niższym poczuciu własnej wartości.
Uszeregowani i przypisani do odpowiednich numerków uczestnicy połączyli się w pary: jedynki z jedynkami, dwójki z dwójkami itd. Tabliczki z numerami zostają na ich szyjach do odwołania. Pary, jakie powstały, będą wykonywały zadanie tygodniowe. Jakie? Tego jeszcze nie wiadomo. Widzowie tymczasem już wypowiedzieli się na temat zadania, z którym miała poradzić sobie Karolina. Ocenili też to, gdzie sama się przypisała:
Dziewczyno, trochę samokrytyki! Beznadziejne to zadanie.
Ale skromna, dała siebie na początku, żenada, już jej nie lubię
Po co od razu szufladkować po wyglądzie? Żenada
Głupie zadanie. Komuś mniej atrakcyjnemu może zrobić się przykro, ja bym chyba odmówiła wykonania...
Jak widać program nie mógł się zacząć bez kontrowersji.