Kolejna edycja programu "Agent - Gwiazdy" dobiegła końca. W finałowym odcinku widzowie dowiedzieli się, że w rolę tytułowego agenta wcielała się Maria Sadowska. Natomiast program zwyciężył Damian Kordas. Ale co ciekawe, okazuje się, że prawdopodobnie produkcja programu zaliczyła wpadkę jeszcze przed emisją ostatniego odcinka. Czujni widzowie zauważyli pewien szczegół, który był dla nich jasną wskazówką do tego, kto z finałowej trójki jest agentem.
Wczoraj, jeszcze przed emisją finału, na Instagramie programu "Agent - Gwiazdy" udostępniono kilka nagrań, w których uczestnicy oraz Kinga Rusin zapraszali widzów do oglądania ostatniego odcinka. I to właśnie na jednym z nich internauci zauważyli, że w tle widać scenę, na której stoi Michał Koterski oraz Damian Kordas. Według nich miało to oznaczać, że jeden z nich jest wygranym, a drugi przegranym. Zabrakło tam Marysi Sadowskiej, co natomiast miało być dowodem na to, że to ona jest agentem.
To już pewne, wygra Damian, a agentem okaże się Maria Sadowska - napisał jeden z internautów.
Inni spekulowali jednak, że być może to Misiek jest agentem, ponieważ stał u boku Damiana. Widzowie jak zawsze byli czujni.
Również dostrzegliście ten istotny szczegół?
DH