Dla Justyny Żak, uczestniczki "Big Brothera", Wielkanoc była bardzo smutna. Podczas gdy wszyscy domownicy otrzymali wideo wiadomości od swoich najbliższych i rodziny, ona zobaczyła filmik od przyjaciółki i dostała jedynie wydrukowaną kartkę z życzeniami od taty. Justyna nie kryła rozczarowania, że nie mogła zobaczyć lub usłyszeć swojego chłopaka Pawła.
Widzowie zaczęli spekulować o ich rozstaniu, a w stronę mężczyzny padło wiele nieprzyjemnych słów. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ. Spostrzegawczy internauci zwrócili jednak uwagę na to, że od pewnego czasu Paweł przestał pojawiać się w odcinkach na żywo, a do tej pory był czynnym komentatorem wydarzeń z domu Wielkiego Brata. Niektórzy twierdzą, że producenci zrezygnowali z zapraszania partnera Justyny, gdyż nie bał się krytykować show. Paweł w rozmowie z "Faktem" opowiedział swoją wersję wydarzeń:
Moją oficjalną odpowiedzią jest obrazek, który dziś umieściłem w InstaStory. To, co ludzie oglądają w głównych odcinkach, jest tylko zlepkiem małych prawd, które zlepione w całość mogą stworzyć nieprawdę lub półprawdę. A o tym, co tam się dzieje i co i jak jest pokazywane, decydują anonimowi ludzie z produkcji. 11 dni temu opublikowałem na Instagramie zdjęcie z pytaniem: Gdzie mój prezent dla Juszes? Wtedy też wstawiłem zdjęcie na InstaStory z tym prezentem. Był to fotoalbum z dedykacją. Czy Justyna otrzymała ode mnie jakiś fotoalbum z dedykacją? Nie.
TVN w rozmowie z Plotkiem postanowił zabrać głos w sprawie. Biuro prasowe programu podkreśla, że produkcja "Big Brothera" zaprosiła Pawła do nagrania wideo z życzeniami dla swojej dziewczyny, ale ten odrzucił je.
Paweł otrzymał od produkcji zaproszenie do nagrania filmiku z życzeniami dla swojej dziewczyny, ale odmówił - czytamy w komunikacie, który dostaliśmy od produkcji show.
Stacja wyjaśniła także sprawę z fotoalbumem, o którym opowiadał mężczyzna. Jak się okazuje, o sporządzenie takiej niespodzianki produkcja poprosiła wszystkich bliskich uczestników, by móc ich nimi nagradzać w poszczególnych zadaniach.
Wszystkie rodziny zostały poproszone o przygotowanie prezentów dla swoich bliskich, ale tylko osoba z najlepszymi ocenami w zadaniu tygodniowym "szkoła" (w tym wypadku Radek, który oddał swoją nagrodę Bartkowi) dostali prezent - dodaje PR programu.
JP, MM