"Dance, dance, dance". Nowy program TVP od pierwszego odcinka budzi sporo emocji. Jeszcze niedawno widzowie żyli konfliktem Pauliny Krupińskiej i Ewy Chodakowskiej, teraz oskarżają jury o faworyzowanie jednej z par: Marceliny Zawadzkiej i Rafała Maślaka. Po ostatnim odcinku dołączamy się do tych głosów.
Adam Zdrójkowski i Wiktoria Gąsiewska od początku wysoko zawiesili sobie poprzeczkę. Zdaniem jurorów jest to powód, by oczekiwać od nich więcej niż od pozostałych par i ich dużo lepsze występy oceniać niżej. Za zatańczenie bardzo trudnej choreografii do piosenki "Love Yourself" Justina Biebera dostali więc zaledwie 23 punkty, bo "potrafią więcej". Tymczasem przeciętny występ Zawadzkiej i Maślaka został oceniony na 24 punkty, co oburzyło widzów.
Ja rozumiem, że Wiktoria i Adam razem z siostrami Kazadi już od początku postawili sobie wysoko poprzeczkę, ale no bez przesady, żeby Maślak z Marceliną dostawali więcej punktów od nich... - piszą fani programu na Facebooku.
Dokładnie... Masakra, nie wiem czemu Rafał i Marcelina dostali więcej punktów od Adama i Wiktorii... Bardzo, bardzo niesprawiedliwe noty.
Nie wiem jakim cudem Marcelina z Rafałem dostali więcej punktów od Wiktorii i Adama, od samego początku widać, że są faworyzowani.
Bawi mnie to, że Adam z Wiktoria dostają gorsze oceny, dlatego, że więcej od nich wymagają, bo od początku dobrze tańczą. Natomiast Marcelina z Rafałem dostają więcej punktów, bo od początku tańczą gorzej, więc nie ma tylu wymagań i cieszą się jak się chociaż trochę poprawia. I co, teraz takim sposobem osoby, które dzisiaj powinny odpaść dojdą do finału, bo mniej się od nich wymaga.
Na szczęście dużo lepiej jury oceniło występ solowy Zdrójkowkiego, który zatańczył bardzo trudną choreografię z "Billie Jean" Michael Jacksona. Ostatecznie on i Gąsiewska awansowali na drugie miejsce w końcowym rankingu, podczas gdy pierwsze zajmują siostry Kazadi.
Warto zaznaczyć, że Marcelina Zawadzka i Ida Nowakowska to koleżanki. Poznały się na planie programu "Bake Off Junior", który razem prowadzą. Dla Idy jako jurorki to z pewnością mało komfortowa sytuacja - w końcu trudno jest krytykować swoją dobrą znajomą.
WJ