W niedzielę wieczorem Popek za pośrednictwem Instagrama poinformował swoich fanów, że trafił do szpitala. Nagła wizyta na ostrym dyżurze to konsekwencja wyczerpującego treningu. Choć lekarze nie potrafili postawić diagnozy, wypisali go do domu. On jednak nadal źle się czuł i wyznał fanom, że nie wie, co dalej z jego występami w "Tańcu z Gwiazdami". Teraz ma kolejny komunikat - wraca.
- Dochodzę już do siebie, już mi się nie kręci tak w głowie, nie kiwa mnie na prawo i na lewo. Idę do przodu, jak przecinak, także Janja - szykuj parkiet na jutro, rozpier*olimy tę dyskotekę w piątek. Król parkietu is back - poinformował.
Fani Popka nie kryją swojej radości, że znów zobaczą go na parkiecie.
- Mój faworyt is back!
- Daj czadu.
- Super wiadomość Popuś. Oczywiście trzymam kciuki za piątkowy taniec! Oby do finału.
Wy też się cieszycie? Kibicujecie mu?
MT