Anna Lewandowska to ekspertka kulinarna i dietetyczna w jednym. To ona przygotowuje mężowi, Robertowi Lewandowskiemu , odpowiednio dobrane menu, dzięki któremu ma on energię do dokonywania rzeczy niebywałych, na przykład strzelania pięciu goli w przeciągu dziewięciu minut. " Nowe tajniki dietetyczne podziałały " - pochwaliła się na Instagramie niedługo po tym, jak jej mąż dokonał wspomnianej sztuki.
W rozmowie z Magdą Mołek, Robert Lewandowski opowiedział nam, jak opieka dietetyczna żony wygląda, by tak rzec, od kuchni.
Kiedyś testowała na mnie różne potrawy. Ja próbowałem, oceniałem. Teraz coś mi po prostu daje, bo wie, czego potrzebuje. Przemyca w potrawach rzeczy, których nie lubię, np. kaszę gryczaną, a ja nawet nie zorientuje się, że tam jest - mówił.
Choć Robert Lewandowski kulinarnym doświadczeniem nie może się równać z żoną, to jednak w kuchni radzi sobie niezgorzej. Mimo to, kiedy na horyzoncie pojawia się Anna, posłusznie oddaje jej pole.
Poprawiłem się. Lubię zupy kremy, umiem przygotować szparagową albo pomidorową. Specjalizuję się jednak w rybach, mięsie. Ostatnio próbowałem przygotować ośmiornicę i nawet mi wyszła. Smakowała mi. Jednak kiedy jest Ania, to się usuwam.
Robert Lewandowski bezdyskusyjnie uznaje autorytet żony w sprawach diety. I ten układ najwyraźniej się sprawdza.
alex
Aplikacja Plotek