We wczorajszym odcinku "Bitwy na głosy" mieliśmy okazję obejrzeć mnóstwo żywiołowych i dobrych występów. Gwiazdy i ich drużyny wzięły na tapetę takie hity, jak "Love on top" Beyonce, "My love is your love" Whitney Houston, czy "Urke" Wilków. Niestety, formuła programu jest bezlitosna: Co tydzień ktoś musi odpaść. Wczoraj padło na Natalię Kukulską .
Natalia i jej warszawska drużyna nie zawalczą już o główną wygraną.
Jak myślicie, kto ma szansę na triumf w programie? Wydaje nam się, że czarnym koniem "Bitwy na głosy" może okazać się Kamil Bednarek. Jest młody, sympatyczny i utalentowany, a przede wszystkim, nie promuję się na siłę w mediach. Zdoła pokonać Górniak, Rynkowskiego i pozostałych, bardziej doświadczonych uczestników show?
Oldżi