Piotr Żyła od zawsze był kojarzony ze swoim charakterystycznym śmiechem i zabawnymi wypowiedziami. Teraz jednak, po rozwodzie z Justyną Żyłą, utalentowany skoczek przeszedł ogromną metamorfozę i stał się o wiele bardziej cichy i wyważony.
Zauważyły to nie tylko media, ale przede wszystkim jego koledzy po fachu.
I faktycznie, sportowa forma Piotra Żyły również spada. Choć pod koniec 2018 roku skoczek często stawał na podium, to teraz prawdopodobnie nastąpiło zmęczenie materiału. Sportowiec od stycznia 2019 roku nie świętuje już zwycięstw.
"Nowy" Piotr Żyła udziela również coraz mniej wywiadów, a jeśli się na nie decyduje, to jego wypowiedzi są niezwykle lakoniczne. Brak w nich też żartów. Z pewnością nie usłyszymy z ust sportowca takich wypowiedzi jak:
Czy kultowego już:
Sam rozwód Piotra Żyły z Justyną Żyła odbył się bez większych skandali. Jednak to, co działo się w mediach przed nim, na długo zapadnie Polakom w pamięć.
Wszystko przez posty Justyny Żyły, która publicznie oskarżała skoczka o zdradę, obrażała go i pisała, jak źle traktował ją i dzieci. Trudno zliczyć, ile takich postów znalazło się na jej Instagramie.
Skoczek nie komentował w żaden sposób poczynań żony. Pierwszy raz zdecydował się zabrać głos dopiero w programie "Uwaga", gdzie przedstawił problemy małżeńskie ze swojej perspektywy.
To wtedy Żyła zaprzeczył, że ma kochankę. Wyznał natomiast, że jego związek z Justyną Żyłą od dawna nie funkcjonował, tak jak powinien.
Justyna Żyła dzięki postom na Instagramie, w których pisała o konflikcie ze skoczkiem, zyskała popularność. Z pewnością do słowy przyczyniła się też jej rozbierana sesja dla "Playboya".
Teraz Justyna Żyła jest stałą bywalczynią ścianek. Dostała też własny program telewizyjny, zatytułowany "Justyna Żyła. Pierzemy brudy do czysta!". Na antenie show celebrytka pomaga innym rozwiązywać ich problemy życiowe.
Żyła korzysta ze swoich pięciu minut sławy. Wiosną pojawi się w najnowszej edycji "Tańca z gwiazdami".
Myślicie, że da sobie radę?
AG