Polska oszalała na ich punkcie. "Zaczepiali nas na każdym rogu". Pierwsza polska telenowela ma już 26 lat! Jak zmienili się bohaterowie "W labiryncie"?

Z pewnością nie będzie przesadą stwierdzenie, że "W labiryncie" to był serial kultowy. Losy jego bohaterów śledziło miliony Polaków - dosłownie, bo serial gromadził przed telewizorami nawet 16 milionów widzów. Pomysłodawcami serialu byli Paweł Karpiński i Wojciech Niżyński. Pierwszy odcinek "W Labiryncie" mogliśmy obejrzeć 30 grudnia 1988 roku, a ostatni w 1991 roku. Produkcja była zarówno uwielbiana, jak i bardzo krytykowana, ale z pewnością dała bohaterom ogromną popularność, o której dziś serialowi aktorzy marzą. Zobaczcie, jak się zmienili odtwórcy głównych ról.

Agnieszka Robótka-Michalska

Agnieszka Robótka-Michalska w "W labiryncie" zagrała jedną z najważniejszych postaci, Ewę Glinicką. Po tragicznej śmierci narzeczonego podjęła pracę w laboratorium, którego szefem był jej dawny ukochany, Adam Racewicz. Jemu nadal na niej zależało, ale Ewa dała mu jasno do zrozumienia, że z jej strony może liczyć tylko na przyjaźń. Po niedługim czasie okazało się, że była w ciąży. Rodzice zmarłego narzeczonego, u których mieszkała, nie posiadali się ze szczęścia. Ewa zakochała się ze wzajemnością w Pawle Haniszu, który dla jej syna Mateusza stał się prawdziwym ojcem.

Agnieszka Robótka-Michalska po "W Labiryncie" pojawiła się epizodycznie w kilku filmach i serialach, m.in. w "Samym życiu" czy "Klanie". W tym roku skończyła 50 lat. Jest zamężna, ma syna Antoniego. I cały czas wygląda pięknie.

Aktorka niedawno wystąpiła w "Dzień Dobry TVN" i opowiedziała o kulisach powstawania "W labiryncie". W latach 80. gwiazdy nie musiały borykać się z dzisiejszymi problemami.

Ja to wspominam dobrze. Byłam rozpoznawalna, ale nie było paparazzi, więc spokojnie mogłam chodzić po ulicach. Owszem ludzie mnie zaczepiali, ale to było miłe, to nie było agresywne - wspominała.

Aktorka wystąpiła w 52 odcinkach serialu i zrezygnowała z roli, co dla wielu widzów było nie lada zaskoczeniem. Dziś zarzeka się, że nie żałuje tej decyzji.

Po pierwsze, tak mi się ułożyło życie. Miałam okazję wyjechać za granicę i skorzystałam z tego. A po drugie, pomimo popularności, zdaje się to była oglądalność 15 milionów, czułam, że moja postać się nie rozwija. Ona musiała być nieszczęśliwa. Scenarzyści tłumaczyli mi, że widzowie kochają to, że Ewa jest nieszczęśliwa. Wiedziałam, że w 70., 80. odcinku moja postać znowu będzie miała pod górkę. I trochę mnie to znudziło. Tak musiało być, wyjechałam, robiłam inne rzeczy, traktuję to jako fajną przygodę, jako epizod w moim życiu. Fajnie było, ale się skończyło - przyznała.

Marek Kondrat

Marek Kondrat jako Adam Racewicz, przystojny kierownik laboratorium, a później dyrektor instytutu, podbił serca Polek. Był mężem Joanny, ojcem Piotrka i ojczymem Marty. Małżeństwo Racewiczów miało swoje trudne chwile. Adam nie należał do najlepszych mężów. Zdradził żonę ze swoją studentką, Ewą Glinicką, dla której był nawet gotowy opuścić rodzinę. Po latach okazało się, że Ewa została zatrudniona w jego laboratorium. Jak to w serialach bywa, bohater przeszedł wewnętrzną przemianę.

Jak potoczyła się kariera Marka Kondrata, wiemy wszyscy. Stał się niekwestionowaną gwiazdą polskiego kina i jednym z najpopularniejszych i najbardziej uznanych aktorów. Grał u Wajdy, Koterskiego, Machulskiego, Hoffmana czy Pasikowskiego. Jednak kilka lat temu porzucił aktorstwo. Jest koneserem wina, prowadzi sklep z tym trunkiem Kondrat Wina Wybrane. No i oczywiście reklamuje pewien bank. W tym roku skończył 64 lata. W jego przeszłości jest jednak coś, o czym wiedzą głównie jego najwierniejsi fani - był szermierzem.

Rzeczywiście, w moim życiu uprawiałem szermierkę, miałem nawet klasę zawodniczą.  Moim klubem był Pałac Młodzieży w Warszawie, który się mieścił w Pałacu Kultury. Odbywałem normalne zawody sportowe, poznałem wielu szermierzy. Brałem udział w najpoważniejszych zawodach szermierczych, pracując w sekretariacie tych zawodów. To istotne, bo ta pamięć sięga czasów naszej najlepszej szabli - mówił w rozmowie z HARROLD TV.

Sławomira Łozińska

Sławomira Łozińska zagrała gwiazdę telewizji, prezenterkę TVP Joannę Racewicz, żonę Adama. Racewiczowie to z pozoru szczęśliwa rodzina. Zmagali się jednak z wieloma problemami. Marta, dorastająca nastolatka, dawała się matce we znaki, w małżeństwie nie układało się najlepiej, jeszcze jakieś kłopoty w pracy. To powodowało, że Joanna nadużywała leków nasennych i alkoholu.

Sławomira Łozińska 8 kwietnia skończyła 61 lat. Po sukcesie "W Labiryncie" zagrała w kilkunastu serialach, m.in. w "Złotopolskich", "Na dobre i na złe" czy "Klanie". Od 2007 roku występuje w "Barwach szczęścia". Była aktorką Teatru Narodowego, a także Nowego i Adekwatnego. Przez 2 lata zasiadała w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. W wywiadzie przeprowadzonym z okazji świąt Bożego Narodzenia, zdradziła, że jest wielbicielką praktycznych prezentów.

Ale wspominam piękne czasy, kiedy dostałam od swojego taty... wiertarkę. Uwielbiam ją i do dzisiaj z niej korzystam! A w zeszłym roku otrzymałam dywaniki do samochodu - mówiła w rozmowie z Wp.pl.

Jan Jankowski

Jan Jankowski w serialu wcielił się w Pawła Hanisza, przystojniaka, który szybko zwrócił uwagę na Ewę. Odwiedzał ją, gdy trafiła do szpitala po upadku ze schodów, stał się też częstym gościem u niej w domu. Paweł wziął ślub z Ewą, a jej syna, Mateusza, traktował jak swoje dziecko.

Jankowski wspomina ówczesną serialową popularność zupełnie inaczej niż Robótka-Michalska.

Oglądalność serialu to było 50% i to się dało odczuć na ulicy i w ten sposób, jak reagowali na nas ludzie. My z Piotrkiem Skargą się przyjaźnimy, chodziliśmy po ulicach, mieliśmy kłopoty, bo na każdym rogu byliśmy jak niedźwiadki, z którymi trzeba było zrobić zdjęcie, już nie mówię o autografach. Jakiekolwiek wyjścia były trudne - wspominał w rozmowie z Wp.pl.

Aktor uchylił także rąbka tajemnicy na temat ówczesnych zarobków. Okazuje się, że ogromna popularność nie przekładała się na gaże. To właśnie z tego powodu zrezygnował z roli.

Wtedy mieszkałem w Trójmieście, a "Labirynt" był kręcony w Warszawie. To było upierdliwe. To były czasy galopującej inflacji, w pewnym momencie nasze zarobki były haniebne i nie opłacało mi się przyjeżdżać do Warszawy, bo więcej wydawałem na podróż i na pobyt w Warszawie, nie mógłbym z tego wyżyć - wyjaśnił w tym samy wywiadzie.

Lista seriali, w których zagrał Jan Jankowski jest bardzo długa: "Radio Romans", "Awantura o Basię", "Złotopolscy", "Czułość i kłamstwa", "Samo życie", "M jak miłość", "Na Wspólnej"i "Pierwsza miłość" to tylko niektóre z nich. W 2012 roku mogliśmy go oglądać w serialu TVN7 "Reguły gry". Aktor ma 53 lata. Ma dwóch synów z małżeństwa z Małgorzatą Biniek.

Dariusz Kordek

Dariusz Kordek dał się zapamiętać jako przystojny podrywacz Marek Siedlecki, w którego to wcielał się w serialu przez 2 lata. Przyznaje, że wtedy łatwiej było zdobyć popularność.

To były inne czasy, 15-20 lat temu. Dziś, żeby wbić się w świadomość widza, trzeba 5-10 lat, bo tych seriali jest dużo. Kiedyś to był jedyny serial, więc my przez 2 lata mieliśmy podobną siłę rażenia - mówił w "Pytaniu na śniadanie".

Aktor zapewnił, że zaszufladkowanie w jednej roli, wbrew pozorom, go nie dotknęło. W swoim życiu nie stronił jednak także od innego rodzaju pracy, m.in. od biznesu.

Ja świetnie wylądowałem po tym serialu, pojawiło się wtedy wiele propozycji teatralnych i reklamowych, może trochę mniej filmowych, bo ciężej z serialu do filmu przejść. (...) Były różne epizody, bo życie ma różne wymiary, nadal pracuję, jestem ambasadorem biznesowym jednej z marek energetycznych. Radzimy sobie w zawodzie dobrze. Gramy nowe role, zapraszamy - zachęcał.

Jak zapowiedział, tak też robił. Aktora mogliśmy oglądać w kilku filmach w mniejszych rolach (jak "Poranek kojota" czy "Bitwa warszawska"), ale dziś podkreśla, że przede wszystkim jest aktorem musicalowy. Od 2012 roku grał w "Deszczowej piosence" w Teatrze Roma i, jak dowiadujemy się z jego strony internetowej, właśnie zaczął przygotowania do musicalu "Mamma Mia", w który wcieli się w rolę Sama (tą samą w filmie grał Pierce Brosnan). Premiera odbędzie się w lutym 2015 roku. Kordek w tym roku obchodził 49 urodziny. Od 2010 jego drugą żoną jest Eliza Jędrzejewska. Aktor ma dwoje dzieci.

Dariusz Kordek z żonąKapif

Anna Chodakowska

Anna Chodakowska zagrała Renatę Glinicką, siostrę Ewy. Różniły się one diametralnie nie tylko w wyglądzie. Renata była "tą złą". Przebywała w poprawczaku, później w więzieniu, a gdy z niego wyszła, od razu zaczęła mieszać w życiu siostry. Obracała się w podejrzanym towarzystwie i, uwaga, była nawet prostytutką. To był skandal! Ale wiadomo, odcinki lecą i bohaterowie się zmieniają. Także Renata stała się wzorową obywatelką.

Po zakończeniu "W labiryncie" Anna Chodakowska poświęciła się w pełni grze w Teatrze Narodowym. Za swoją pracę artystyczną otrzymała wiele nagród. Aktorka udziela się politycznie. W 2011 roku nawet kandydowała do Senatu - jako bezpartyjna kandydatka z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, ale bez powodzenia. Ma 66 lat. Aktualnie możemy ją oglądać w spektaklu "Fortepian pijany" z utworami Toma Waitsa w reżyserii Marcina Przybylskiego w Teatrze Dramatycznym (po prawej zdjęcie z próby).  Rok temu zabrała głos w sprawie Juliusza Machulskiego, który katastrofę pod Smoleńskiem przyrównał do filmu Monty Pythona. Jego słowa ją oburzyły.

To wyjątkowe chamstwo z jego strony. Jak się góno wie, to nie powinno się wypowiadać. Cechuje go brak wrażliwości, umiejętności przewidywania połączone z chamstwem. A to przecież wybitny reżyser - oceniła w NaTemat.pl i zapowiedziała, że nie wystąpi w jego filmie.

Piotr Skarga

Piotr Skarga zagrał Janka Duraja, pracownika laboratorium i przyjaciela Adama. Poznajemy go w chwili, gdy dyrekcja instytutu zamyka jego badania nad lekiem adoloranem. Kłopoty w pracy przekładają się także na problemy w życiu osobistym. Jest chorobliwie zazdrosny o swoją żonę, podejrzewa ją o romans z przystojnym kapitanem Wernerem. Durajowie nawet rozważają rozwód. Ale w końcu, dla dobra swojej córki Oli, godzą się i postanawiają walczyć o swój związek.

Granie w serialu nie zawsze jest dobrze widziane w środowisku aktorów teatralnych. Skarga kiedyś też musiał zmierzyć się z pewnymi zarzutami, on jednak nie zastanawiał się długo nad przyjęciem roli.

Nie było alternatywy, przynajmniej w moim przypadku. Nie byłem na etacie w teatrze, to co miałem powiedzieć? Że nie będę tego grał, bo to jest a artystyczne? Część kolegów krzywiła się, że to takie niedoskonałe. A później, gdy sami zagrali w tym serialu, zmieniali zdanie. Mówili: "Słuchajcie, to się bardzo poprawiło" - mówił w TVP Polonia.

Piotr Skarga w tym roku skończył 66 lat. Zagrał w kilkunastu filmach i serialach. Mogliśmy oglądać go w "Na Wspólnej", "Pensjonacie pod Różą", "Bulionerach" czy "Czasie Honoru". Na co dzień gra w Teatrze Kamienica. Jak sam przyznaje, dziś jest serialowym wyjadaczem, ale widzowie wciąż pamiętają jego rolę z "W labiryncie".

Ja jestem już po paru serialach. Do tej pory jak spotykam swoich fanów, to oni cały czas mówią o "Labiryncie", nie mówią o tych serialach, które były dużo późniejsze. Mówią: "A, bo ja pana pamiętam z >W labiryncie<".

Renata Pękul

Ranata Pękul w "W labiryncie" wcielała się w rolę żony pracownika naukowego, Duraja. Krystyna Duraj miała prestiżowy wówczas zawód - była stewardessą. Adorował ją przystojny kapitan Werner, a ona zdecydowanie nie miała nic przeciwko. Denerwowała ją chorobliwa zazdrość męża. Mimo kłótni, tworzyli udane małżeństwo i udało im się dojść do porozumienia. Rola seksownej stewardessy otworzyła jej furtkę do kariery.

Dla mnie była to pierwsza tak duża rola. Wcześniej grałam co prawda w dwóch filmach fabularnych, ale dopiero "Labirynt" przyniósł mi prawdziwą sławę - wyznała w rozmowie z Se.pl.

Jak to często jednak bywa, kultowa rola okazała się również szufladką, z której trudno jest się wydostać.

Obecność w serialu wspominam bardzo miło, choć miała ona także swoje gorsze strony. Na długo po emisji serialu nie chciano mnie obsadzić w żadnej innej roli, bo w oczach widzów cały czas byłam stewardesą.

Aktorka ma 53 lata. Od 1997 roku gra w serialu "Klan", w którym wciela się w rolę Renaty Zabużańskiej, żony Antoniego, wspólnika Jerzego. Aktorka zagościła też w serialu "Na dobre i na złe". Od 1998 przez 9 lat roku grała Violę, koleżankę Elżbiety Walickiej. Mogliśmy ją też zobaczyć w "Na Wspólnej", "Hotelu 52" i "Przyjaciółkach".

Jowita Budnik

Jowita Budnik zagrała Martę Białek, zbuntowaną córkę Joanny i jej pierwszego męża, Grzegorza Białka. Marta, jak to nastolatka, miewała bardzo zmienne nastroje. Eksperymentowała z wyglądem, słuchała ostrej muzyki, próbowała też narkotyków. I oczywiście kłóciła się z rodzicami. Po licznych zawirowaniach jednak uspokoiła się.

Po serialu " W Labiryncie" o Jowicie zrobiło się cicho. Grała sporadycznie w filmach i serialach, pojawiała się także na deskach teatru. W latach 90. obrała ciekawą ścieżkę kariery - została agentką. Reprezentowała m.in. Andrzeja Chyrę. O swoim talencie przypomniała nam w 2006 roku rolą w "Placu Zbawiciela" Krzysztofa Krauze, filmie napisanym z myślą o niej. Za rolę kobiety dręczonej przez męża i teściową otrzymała Orła oraz nagrodę za najlepszą rolę żeńską na Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni. W 2013 roku wcieliła się w postać romskiej poetki Bronisławy Wajs, bardziej znanej jako Papusza. W wywiadzie dla portalu Interia.pl przyznała, że na potrzeby roli musiała sporo schudnąć.

Nauka języka, czytanie, oglądanie, zapoznawanie się ze wszystkimi materiałami na temat Papuszy i Ficowskiego, musiałam schudnąć 18 kilo - opisuje aktorka przygotowania do roli.

Prywatnie jest żoną dziennikarza radiowego Jarosława Budnika. W tym roku skończy 41 lat. Tak aktorka prezentowała się we wrześniu na Festiwalu w Gdyni.

Jowita BudnikKapif

Janusz Bukowski

Janusz Bukowski grał ojca Marty, Grzegorza Białka. Porzucił Joannę i wyjechał do Stanów. Jego pojawienie się w życiu Racewiczów zawsze zwiastowało kłopoty. Źle inwestował pieniądze, miał ciągoty do hazardu. Jednak przeszedł przemianę i zmienił swoje życie na lepsze.

Janusz Bukowski wystąpił w kultowych polskich serialach: "Stawka większa niż życie", "Janosik". Grał w teatrze, był reżyserem i wykładowcą. Zmarł na zawał serca, 22 września 2005 roku w Pradze, gdzie przebywał służbowo. Miał 64 lata.

Więcej o: