Jak dziś wygląda i co robi Justyna Majkowska z Ich Troje? Michał Wiśniewski pokazał jej najnowsze zdjęcie

Skórzana kurtka, krótkie, 'punkowe' włosy i zdecydowane, męskie ruchy. Tak wyglądała Justyna Majkowska, gdy dołączała do zespołu Ich Troje. Jak sama przyznaje, 'od zawsze' była chłopczycą.

Wołano na mnie 'Bolek'. Wyglądałam jak chłopak, łaziłam po drzewach i rozrabiałam. Do dziś został mi niewyparzony język - nie mogę nad tym zapanować, choć bardzo się staram - mówiła Majkowska w 2001 roku.

Była wokalistka Ich Troje urodziła się 17 lipca 1977 roku w Zduńskiej Woli. Ma dwie siostry: Magdalenę i Ewelinę. Na Uniwersytecie Opolskim ukończyła pedagogikę, zajmowała się dziećmi z niepełnosprawnością umysłową. Po zakończeniu współpracy z zespołem skupiła się na życiu prywatnym, wychowywaniu synka Ignasia i karierze solowej. Wciąż koncertuje.

Kapif

20 lat później tak prezentuje się na scenie z Michałem Wiśniewskim:

Justyna Majkowska w zespole Ich Troje śpiewała w latach 2001-2003, zastępując dotychczasową wokalistkę, Magdę Femme. Decyzja o przyjęciu zastępstwa nie przyszła jej wcale łatwo, a w każdym razie nie przyjęła tego ze specjalnym entuzjazmem, przynajmniej z początku.

Mnie długo trzeba było namawiać, żebym spotkała się z panem Wiśniewskim. Pojechałam w końcu, ociągając się. Założyłam najgorsze ciuszki, zawiązałam na głowie chustkę, żeby wyglądać jak Marysia ze wsi i zaśpiewałam bardzo przeciętnie. Wyszło tak, że już mnie nie puścili - wspominała to w wywiadzie dla portalu Kobieta.onet.pl. Wywiad odbył się w 2003 roku, kiedy Majkowska powoli szykowała się już do odejścia z zespołu.

W tym samym wywiadzie wspomina, jak wyglądał 'układ sił' w zespole.

Kiedy trafiłam do zespołu, Michał powiedział: 'Słuchaj, Justysiu, żeby była jasność, demokracji w zespole nie ma, ja podejmuję decyzję'. Powiedziałam, że to świetnie. Nie udźwignęłabym odpowiedzialności, która na nim spoczywa.

Kapif

Pamiętacie nieśmiertelny przebój Ich Troje, 'Keine Grenzen'? Zespół pojechał z nim w 2003 roku do Rygi na festiwal Eurowizji, gdzie po brawurowym (i widowiskowym) występie zajął 7. miejsce. Piosenkę zdążyła jeszcze zaśpiewać przed opuszczeniem zespołu właśnie Justyna Majkowska.

Wystąpienie to wzbudziło bardzo wiele pozytywnych emocji. Piękna barwa głosu Justyny wyeksponowała przesłanie piosenki. Za kulisami mówiono, że kompozycja zasługiwała na wyższą lokatę. Być może dlatego do chwili obecnej jest mile wspominana przez fanów konkursu z całej Europy - czytamy na stronie Eurowizja.com.pl.

Wkrótce po festiwalu Justyna Majkowska odeszła z zespołu, a na jej miejscu pojawiła się nowa wokalistka, Anna Świątczak, znana z 'Szansy na sukces'.

Kapif

Jak Justyna Majkowska wspomina występy w Ich Troje? Nieźle.

Płakałam tydzień po tym, jak się zgodziłam, a potem stwierdziłam: trzeba brać byka za rogi, trudno. Ogarnęłam się wtedy, kiedy okazało się, że przyjechało dwóch panów ochroniarzy do mojego akademika w którym mieszkałam, wzięli kartony, spakowali wszystkie rzeczy: jedziemy. Dosłownie tak było. Fajne czasy, ale bum był okropny, na który ja nie byłam przygotowana.

Przyznała jednocześnie, że początki nie były łatwe.

To było trudne zadanie, bo Magdalena odeszła z zespołu i trzeba było dosłownie w pięć minut nauczyć się wszystkich piosenek, a oni tworzyli te numery w ciągu kilku lat, więc tego trochę było.

Justyna Majkowska zastąpiła w roli wokalistki Magdę Femme, jednak uważała, że wniosła swoją osobą nową jakość do zespołu.

Myślę, że to nie jest tak, że się wskakuje w czyjeś buty. Ja miałam swoje buty i to jest tak, że wnosi się wtedy nową jakość, zupełnie nowy styl. To nie jest tak, że wymagam od fanów Madzi: słuchajcie, jestem Justysia, macie mnie kochać - wspominała.

Te dwa lata spędzone w zespole były naprawdę super. Wspominam je z dużym sentymentem. Brakowało mi tylko czasu na życie prywatne. Jestem z natury domatorką, bardzo rodzinną osobą, a przez ten czas prowadziłam życie na walizkach - mówiła kilka lat temu w wywiadzie dla 'Dnia Rzeszowa'.

Facebook.com

Zanim zawrócił w głowie Dodzie, rozkochał w sobie Justynę Majkowską. Błażej Szychowski był wtedy tancerzem w zespole Ich Troje, Majkowska straciła dla niego głowę.

Błażej ujął mnie, bo jest zabawnym, uroczym facetem. A przy tym szczerym, dobrym, ciepłym facetem - komplementowała go wtedy Majkowska w wywiadzie dla Kobieta.onet.pl. - Ma hopla na punkcie tańca. Niedawno odszedł z Ich Troje, żeby poważnie zająć się swoją pasją. Chce się rozwijać, latem zamierza wyjechać do Stanów i uczyć się na Broadwayu. Odkąd nie występuje w zespole, rzadziej się widujemy. Za to dziś rano dostałam od niego aż 9 sms-ów! Na przykład: 'Nikomu nie mów, ale naprawdę jesteś fajna'. Rozczula mnie.

W tej samej rozmowie wyjawiła, że ma z Szychowskim coś, co połączyło ich na zawsze.

Mały osiołek - tatuaż na ciele. Pozostałe szczegóły zachowam dla siebie.

Justyna Majkowska z dużą ostrożnością podchodziła wtedy do związku z tancerzem.

Zakochać się to nie sztuka, żyć z kimś - ogromna. Nie wiem, czy przed ślubem zamieszkamy razem. Chciałabym tego uniknąć, ale chyba się nie da. Faceta trzeba rozszyfrować. Wspólne życie przed ślubem warte jest grzechu - mówiła wtedy Majkowska, prywatnie osoba bardzo religijna.

Pomimo ślubnych planów, związek się nie udał, a narzeczeni rozstali się.

Kapif

Po tym podwójnym rozstaniu - z zespołem i narzeczonym - Justyna Majkowska zrobiła sobie urlop od show-biznesu. Wróciła do rodzinnej Zduńskiej Woli, obroniła pracę magisterską na wydziale Pedagogiki Specjalnej i podjęła pracę z dziećmi z niepełnosprawnością umysłową.

Może ja jestem trochę nienormalna, bo dogaduję się z tymi dzieciakami? Znam język migowy, zajmowałam się upośledzonymi dziećmi i dobrze mi się z nimi rozmawiało. Miałam też praktyki w normalnym przedszkolu i nie było tak fajnie. Dzieci są teraz okropne. To wina rodziców. Zamiast dziećmi zajmują się karierą - czytamy jej wypowiedź na portalu Kobieta.onet.pl.

Justyna Majkowska powoli zaczęła sobie układać nowe życie, już jako żona i matka, kiedy pod koniec 2005 roku zadzwonił do niej Michał Wiśniewski z propozycją współpracy.

Justyna, musisz z nami zaśpiewać. Magda Femme się zgodziła, Ania Świątczak też, brakuje tylko ciebie - usłyszała w słuchawce. - Rozumiesz, eliminacje do Eurowizji, nagranie jubileuszowej płyty, letnia trasa koncertowa. Justyna, bardzo mi zależy.

Miała już wtedy kilkumiesięcznego synka Ignasia i decyzja o powrocie na scenę nie była łatwa.

Czy po to rozstałam się z zespołem, a potem z narzeczonym tancerzem Błażejem Szychowskim, żeby teraz wracać do tego, co dla mnie jest zamkniętym rozdziałem? - czytamy jej rozterki na łamach 'Rewii'.

Ostatecznie, wokalistka zgodziła się uzupełnić skład Ich Troje i wziąć udział w świętowaniu 10-lecia istnienia zespołu. Wzięła też udział w letniej trasie koncertowej projektu pod nazwą Ich Troje + One Dwie.

Facebook.com

W 2005 roku Justyna Majkowska wyszła za 28-letniego wtedy Jarosława Miśkiewicza, osobę spoza branży rozrywkowej. Ślub odbył się w Zduńskiej Woli, rodzinnej miejscowości obojga państwa młodych. Niedługo potem Majkowska dowiedziała się, że jest w ciąży.

Poprosiłam Misia, by pojechał po test. Następnego dnia, raniutko przed pójściem do pracy, zrobiłam go. To był piątek, 7.45. Co innego jest przeczuwać, a co innego zobaczyć. Nie mogłam uwierzyć, że widzę drugą kreskę. Pomyślałam sobie, że nie będę przecież Miśka budzić. Ale nie wytrzymałam. Weszłam do sypialni i mówię: Misiu, chyba jesteśmy w ciąży. To cudowne uczucie. Podczas pierwszej wizyty u lekarza zapytałam, czy jest drugie dziecko, bo zawsze chciałam mieć bliźnięta. Jest jednak tylko jeden mały Miś - czytamy wspomnienia artystki na jej stronie domowej.

25 września tego samego roku urodził się syn, Ignacy.

Kapif

Justyna Majkowska nie zrezygnowała jednak zupełnie z pracy artystycznej. Po odejściu z Ich Troje usiłowała, bez powodzenia, reaktywować swój dawny zespół Erato. Zespół wydał wtedy jedną tylko płytę 'Nie czekam na cud'. Zaś 14 listopada 2011 roku objawiła światu solową płytę 'Zakochana od jutra'.

Album wypełniło 10 premierowych utworów plus jeden znany z repertuaru Ich Troje i przearanżowany na nowo, 'Zawsze pójdę w twoją stronę'.

Płyta 'Nie czekam na cud', którą nagrałam z Erato była mi i jest bardzo bliska. Jestem z nią związana emocjonalnie. Materiał na nią powstawał na przestrzeni kilku dobrych lat, dojrzewałam przy niej, zakochiwałam się, przeżywałam rozterki, wygrywałam konkursy, łamałam kończyny ;) Z tą płytą są związane moje lata beztroskiego życia. Natomiast płytę 'Zakochana od jutra' nagrałam już jako kobieta świadoma, wiedząca czego chce, dojrzała, gotowa na nowe wyzwanie. Kocham ją! Jest taka, jakiej chciałam na dzień dzisiejszy, na tu i teraz - mówiła Justyna Majkowska w 2011 roku w rozmowie z portalem Wiadomosci24.pl.

Facebook

W 2017 roku Justyna połączyła znowu siły z Ich Troje. Zagrali razem koncert z okazji 20-lecia zespołu. Wyglądała wspaniale:

Justyna nie zpaomniała też o swoim wykształceniu pedagogicznym. Na codzień pracuje w skzole specjalnej. Zajmuje się tam terapią dzieci z autyzmem. Oprócz tego jest ambasadorką fundacji AMI pomagającej niepoełnosparwnym dzieciom.