Anna Popek w Izraelu
Żyć nie umierać! Dziennikarka opublikowała też zdjęcie z plaży, gdzie z koleżanką popija szampana. Aby utrzymać szczupłą sylwetkę, Popek wyeliminowała wiele produktów ze swojego jadłospisu.
Teraz nie jem ani pieczywa, ani makaronów. Czasem pozwalam sobie na chleb orkiszowy. Korzystam z usług polskiej lekarki, która w Chinach studiowała medycynę naturalną. Szczegółowo mnie zbadała i określiła, co mogę jeść, a czego mam unikać. Stwierdziła, że zimą powinno się spożywać tylko produkty gotowane - warzywa, kasze, mięso - przy czym to ostatnie lepiej duszone niż smażone - wyznała Popek w wywiadzie dla Superlinia.pl.
Ale dziennikarka najbardziej ceni sobie turnusy odchudzające, na które jeździ już od ponad dekady. Każdej wiosny Popek przez dwa tygodnie odtruwa swój organizm. Co to oznacza? Prawie nic nie je w trakcie owego procesu.
Takie oczyszczanie nie jest zadaniem łatwym. I dlatego tak ważne jest psychiczne wsparcie. Wyobraźmy sobie np. mężczyzn ważących ponad 120 kg, którzy na śniadanie jedzą tylko marchewkę! - wyznała. - Pierwszym efektem oczyszczania jest silny ból głowy. Zaleca się wtedy pić wodę z imbirem i miodem. Ale przede wszystkim trzeba zaakceptować swoje gorsze samopoczucie, powiedzieć sobie: "Boli mnie głowa? Trudno, pójdę spać".
Nie pierwszy raz dziennikarka chwali się ciałem w bikini lub bardzo kusych strojach. Ostatnio publikowała zdjęcia ze swojej podróży na Rodos.
