Obie dziewczyny znane są z tego, że lubią bywać na oficjalnych imprezkach. Co prawda Honey jest częściej porównywana do Mariny Łuczenko, ale oglądając zdjęcia ze środowej prezentacji Marni dla H&M, podobieństwo nasuwa się samo. Obie należą do młodego pokolenia artystów. Honey śpiewa, a Halejcio gra w serialach. Są ładne, zgrabne i zdolne. Łączy je również podobny styl...
Ostatnio głośno było o aferze Skarbek z młodą projektantką. Kłóciły się o to, która zaprojektowała sukienkę z gali Viva Comet. Tym razem Honey, zrażona współpracą z projektantami, zdecydowała się na zakupy w sieciówkach...
Mimo podobnej kolorystyki, stylizacje dziewczyn różnią się dodatkami. I to one nadają, ostatecznego szyku artystkom. Honorata Skarbek zdecydowała się na, no cóż..., specyficzne beżowe szpilki z ćwiekami. Dobrała do tego genialną kopertówkę z wypukłymi kształtami geometrycznymi, a dla kontrastu pomalowała paznokcie na kanarkowy kolor.
Klaudia Halejcio dobrała zupełnie inne dodatki niż Honey. Postawiła na przełamanie pastelowych odcieni, świecącymi, glamourowymi dodatkami. Zamiast biżuterii wybrała ciekawy, szalenie modny w tym sezonie, błyszczący kołnierzyk. Dobrała do tego złotą, mieniącą się kopertówkę. Minusem stylizacji, podobnie jak w przypadku Honoraty, są beżowe buty na koturnie z odkrytym palcem.
Dziewczyny mają zupełnie inne typy urody i odmienny pomysł na jej podkreślanie. Honorata lubi mocne makijaże- podkreślone oczy i intensywnie pomalowane usta. Halejcio woli naturalny make-up. Tym razem podkreśliła tylko oczy, rezygnując z kolorowych szminek. Obie dziewczyny preferują przedziałek na środku głowy a la Marina.
Która z artystek, według Was wyglądała lepiej?