W takie cuda trudno uwierzyć, a jednak czasem się zdarzają. Dzisiejsza medycyna rzeczywiście otwiera przed ludźmi szerokie możliwości. Skorzystali z niej Brytyjczycy Jayne i Simon Orrells. Jayne Orrells, po urodzeniu swojego pierwszego dziecka w 1987 roku, musiała przejść zabieg histerektomii - usunięcia macicy. Nie mogła więc już nigdy zajść w ciążę, ale jej organizm mógł wyprodukować jajeczka. Jedno zostało zapłodnione dzięki metodzie in vitro. W ten sposób w 2006 roku, z pomocą surogatki, na świat przyszła Bailey. 3 pozostałe zarodki, które pozostały z zapłodnienia, zostały zaś zamrożone.
Bulls
Wkrótce Jayne i Simon Orrells stanęli przed dylematem: niedługo miał się skończyć czas przechowywania zarodków. Musieli więc zdecydować: czy je stracą czy wykorzystają. Wybrali drugie rozwiązanie. I w tym wypadku z pomocą przyszła im surogatka.
W ten sposób 21 maja 2010 roku przyszła na świat bliźniaczka swojej starszej siostry, Megan.
Screen z Youtube.com
Dla rodziny Orrells druga córka jest cudem:
Zazwyczaj pomiędzy bliźniakami istnieje jakaś niewidzialna więź. Czy tak jest i w tym wypadku?
Pomiędzy bliźniaczkami jest dużo podobieństw. Obie szybko się urodziły:
Cud narodzin nie mógłby się zdarzyć, gdyby nie pomoc surogatki:
Państwo Orrels zdają sobie sprawie z tego, że mieli ogromne szczęście, bo metoda in vitro nie zawsze jest skuteczna:
Kobieta przestrzega innych rodziców:
Bulls