• Link został skopiowany

Bartosz Opania dwa lata temu zniknął z show-biznesu, a teraz zabrał głos. Zmagał się z poważną chorobą

Bartosz Opania na dłuższy czas przestał pokazywać się publicznie. Aktor, ku zaskoczeniu wielu, niedawno pojawił się publicznie podczas gali VIP. W najnowszym wywiadzie wyznał, że przyczyną jego nieobecności był zły stan psychiczny. Zmagał się z depresją.
Bartosz Opania na trzy lata zniknął z show-biznesu. Wyznał, że zmagał się z depresją
Fot. Kapif

Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Bartosz Opania ma na swoim koncie wiele ról w znanych filmach, jednak największą rozpoznawalność przyniósł mu występ w serialu "Na dobre i na złe", gdzie przez 17 lat wcielał się w doktora internistę, Witolda Latoszka. Aktor regularnie pojawiał się na rozdaniach nagród czy imprezach branżowych, ale dwa lata temu przestał pokazywać się publicznie. W 2019 roku uczestniczył w premierze spektaklu, gdzie zaprezentował nowy wygląd. Po tym wydarzeniu zaszył się z dala od mediów na dłuższy czas, by w końcu wyznać, czym było spowodowane jego nagłe zniknięcie. Szczerze przyznał, że musiał walczyć w poważnym zaburzeniem, jakim jest depresja. 

Zobacz wideo Qczaj: Od lat walczę z depresją i stanami lękowymi, dlatego lockdown był sprawdzianem dla mojej psychiki

Bartosz Opania na dwa lata zniknął z show-biznesu. Wyznał, że zmagał się z depresją 

Bartosz Opania niedawno po raz pierwszy pojawił się publicznie na gali, gdzie otrzymał nagrodę przyznawaną przez "Magazyn VIP" w kategorii Osobowość - kultura i sztuka. Aktor po dwóch latach milczenia udzielił wywiadu i w rozmowie z "Super Expressem" przyznał, że cierpiał na depresję, która jest jedną z bardziej powszechnych chorób cywilizacyjnych naszych czasów. 

Byłem chory na depresję i ta choroba bardzo dużo mi zabrała. Chciałbym namawiać wszystkich, aby pochylali się nad takimi osobami i byli bardzo czujni, bo to jest naprawdę bardzo przewlekła, ciężka choroba - powiedział aktor.

Opania podkreślił, że jego złe samopoczucie nie było spowodowane pandemią, która przyczyniła się do pogłębienia problemów psychicznych wielu osób. Przyznał, że lockdown pomógł mu zwolnić tempo i skupić się na sobie. Przez długi czas ukrywał, co się z nim działo. Zrozumiał jednak, że o takich sprawach trzeba mówić i nagłaśniać, by nie lekceważyć objawów.  

Jest taka obawa, że gdy się o tym mówi, to zaczyna to być modne, ale to dobrze. Lepiej patrzeć na ludzi w ten sposób i być czujnym, niż nie zauważyć tego, że ktoś jest pogrążony w ciemności - dodał.

Bartosz już czuje się znacznie lepiej, ale cały czas musi walczyć z różnymi dolegliwościami spowodowanymi tym zaburzeniem. 

Potrzebujesz pomocy?

Jeśli potrzebujesz rozmowy z psychologiem, możesz zwrócić się do Całodobowego Centrum Wsparcia pod numerem 800 70 2222. Pod telefonem, mailem i czatem dyżurują psycholodzy Fundacji ITAKA udzielający porad i kierujący dzwoniące osoby do odpowiedniej placówki pomocowej w ich regionie. Z Centrum skontaktować mogą się także bliscy osób, które wymagają pomocy. Specjaliści doradzą co zrobić, żeby skłonić naszego bliskiego do kontaktu ze specjalistą.

Jeśli natomiast potrzebujesz pomocy, a masz mniej niż 18 lat, codziennie od 12:00 do 2:00 w nocy możesz zadzwonić na Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży, pod bezpłatnym numerem telefonu 116 111. Swój problem możesz też opisać w wiadomości.

Więcej o: