• Link został skopiowany

Bliscy Britney Spears długo nie komentowali jej ubezwłasnowolnienia. Wyłamał się brat gwiazdy. "To bardzo frustrujące"

Bryan Spears udzielił obszernego wywiadu, w którym odniósł się do kurateli sprawowanej nad sławną siostrą.
Britney Spears i Bryan Spears
instagram.com@britneyspears

Britney Spears od 2008 roku jest ubezwłasnowolniona. Od tego czasu gwiazda jest pod kuratelą ojca i prawnika (Andrew Walleta). Przypomnijmy, że w 2007 roku piosenkarka przechodziła załamanie nerwowe, o którym huczały media na całym świecie. Brała narkotyki i nie była w stanie sama racjonalnie zajmować się swoją karierą oraz majątkiem. Wtedy decyzja o tym, że Jamie Spears ma przejąć kontrolę nad jej życiem, zdawała się być zasadna. Wszystko szło zgodnie z planem, Britney wróciła do formy, brała odpowiednie leki i nadal zarabiała miliony dolarów. Sporo zmieniło się na początku zeszłego roku, gdy zbuntowała się przeciw ojcu. Artystka zniknęła z estrady i rozpoczęła walkę o swoją wolność. Najbliżsi piosenkarki milczą -  z pewnym wyjątkami. Starszy brat gwiazdy zdecydował się zabrać głos.

ZOBACZ TEŻ: Britney Spears woła o pomoc? Fani walczą o jej wolność, ale na jaw wychodzą nowe fakty

Brat Britney Spears komentuje jej kuratelę

Starszy brat Britney, Bryan Spears, jest producentem filmowym i telewizyjnym, który do tej pory nie udzielał się często medialnie. Ostatnio był gościem podcastu "As NOT Seen on TV Podcast", w którym prowadzący poruszył temat kurateli jego znanej siostry. Bryan przyznał, że decyzja o ubezwłasnowolnieniu siostry 12 lat temu przez ich ojca była konieczna.

Britney tkwi w tym wszystkim już od dłuższego czasu, ale na samym początku to było niezbędne. Nie było innego wyjścia, a cała rodzina robiła wszystko, aby to wszystko funkcjonowało - mówił brat wokalistki.

Sam zainteresowany dodał, że Britney zawsze pragnęła wolności, więc nie dziwi go, że chce dopiąć swego przed sądem.

Zawsze chciała się uwolnić. To bardzo frustrujące. Niezależnie od wszystkiego to, że ktoś ciągle mówi ci, co masz robić, musi być frustrujące - dodaje.

22 lipca miała odbyć się kolejna rozprawa sądowa dotycząca kurateli piosenkarki, jednak została odroczona po tym, jak cztery osoby mogły nielegalnie dostać się do systemu cyfrowego sądu. Mimo to pod sądem pojawiła się cała rzesza fanów Britney Spears. Wielu z nich miało ze sobą plakaty z napisem #freeBritney. O co chodzi w tej akcji? Przeczytajcie TUTAJ.

rozprawa sądowa Britney Spears
rozprawa sądowa Britney Spears East News
Więcej o: