• Link został skopiowany

Siostra Kory wspomina ją w szczerym wywiadzie. Fragmenty o dzieciństwie są przerażające. "Samotność, indoktrynacja i molestowanie"

Przez ostatnie pięć lat życia Kory oglądaliśmy jej dzielną walkę z chorobą. Mało kto pamiętał wówczas o traumie, jaka spotkała piosenkarkę w dzieciństwie. Jej siostra udzieliła właśnie poruszającego wywiadu, w którym opowiedziała o tamtych strasznych chwilach.
Kora Jackowska - 2006 rok, festiwal TOP TRENDY
Fot. Alina Gajdamowicz / Agencja Wyborcza.pl

28 lipca 2018 roku zmarła Kora. Piosenkarka rok temu przegrała walkę z chorobą nowotworową. Olga Jackowska do końca swoich dni zmagała się z demonami przeszłości, które towarzyszyły jej od dzieciństwa. Pobyt w domu dziecka odcisnął piętno na liderce Maanamu. Mimo że artystka często opowiadała o swojej przeszłości, rzadko wdawała się w szczegóły. Zrobiła to ostatnio jej siostra.

Kora nie miała dzieciństwa

Kora nigdy nie robiła tajemnicy z tego, że dzieciństwo spędziła w sierocińcu prowadzonym przez siostry zakonne. Wokalistka w swojej twórczości często odwoływała się do tamtych traumatycznych chwil. Jackowska mówiła wprost, że przechodziła wówczas przez piekło. Została odcięta od schorowanej matki i ukochanej siostry. To właśnie ona w najnowszym numerze tygodnika "Wprost" udzieliła poruszającego wywiadu, w którym zdradziła więcej szczegółów na temat wczesnych lat życia Kory.

Anna Maria Kubczak otwarcie przyznała, że zarówno jej samej, jak i jej siostrze, odebrano dzieciństwo. Dziewczynki zostały oddane do sierocińca przez ojca, który nie był w stanie samotnie wychować córek. Stało się to chwilę po tym, jak jego żona zachorowała na gruźlicę i wyjechała na długi czas do sanatorium

Niestety pobyt u sióstr zakonnych okazał się ogromną traumą. Anna i Olga trafiły do dwóch oddzielnych grup, przez co nie miały ze sobą kontaktu przez kilka lat. Kubczak dodała też że razem z siostrą doznały wielu krzywd ze strony zakonnic.

(...) Obrazy były straszne. Była nieczułość, przemoc, samotność, indoktrynacja, było i molestowanie… No ale był porządek. Tyle że religijność nam się nie przyjęła - powiedziała w rozmowie z "Wprost".

Kora nigdy nie uwolniła się od tamtych strasznych przeżyć. Wokalistka szybko założyła rodzinę, żeby nadrobić stracony czas.

Kora to bardzo źle wspominała. Pewno dlatego w wieku lat 16 ruszyła w świat, a potem tak szybko założyła własną rodzinę. Ja zresztą też. Bardzo potrzebowałyśmy mieć dom i rodzinę. Bardzo - dodała kobieta.

Wiedzieliście, że Kora miała tak trudne dzieciństwo?

Przypominamy wam też wywiad z Korą, w którym opowiedziała o walce z chorobą nowotworową:

Zobacz wideo

AD

Więcej o: