Maffashion została okładkową gwiazdą nowego numeru "L'Officiel". Luksusowy, francuski magazyn z prawie 100-letnią tradycją jest w Polsce zaledwie od jesieni ubiegłego roku i widać, że do oryginału póki co sporo mu brakuje. O ile dwa pierwsze numery stawiały na artyzm i oryginalność, o tyle numer z Maffashion to oko puszczone do młodego i mniej wymagającego odbiorcy.
Twórcy pisma niespecjalnie przejęli się krytyką rozczarowanych osób i na negatywne komentarze na swoim Facebooku odpowiadali jedną formułką:
L'OFFICIEL zawsze stawia na niestandardowe podejście do tematu. Serdecznie zapraszamy do przeczytania numeru i obejrzenia sesji zdjęciowej z bohaterką okładki. Magda Mołek zrobiła z Julią bardzo mocny wywiad, a Kuba Dąbrowski artystyczną sesję.
Więc czytamy. I nie wiemy od czego zacząć. "Mocny wywiad" okazuje się bowiem niezbyt ciekawą rozmową, z której na temat Maffashion nie dowiadujemy się nic, czego byśmy już nie wiedzieli. Np. tego, że nie jest osobą specjalnie bystrą, w innym przypadku zrozumiałaby na pewno znane powiedzenie "nie szata zdobi człowieka, ale człowiek szatę". Niestety, Julka odczytała tę frazę w sposób dosłowny i stwierdziła, że jasne, czasami w ciuchach wyglądamy dobrze, a czasami źle (eureka!). Grunt, żeby dobrać je do sylwetki (no nie gadaj).
Myślisz, że szata zdobi człowieka? - zapytała Magda Mołek.
Zdobi, ale czasem może też oszpecić. Może dodać uroku albo zmodyfikować sylwetkę, a czasem też jej zaszkodzić. Umiejętnie dobrany strój zdobi człowieka.
Już prędzej byśmy znieśli frazesy o tym, że (zgodnie z zacytowanym powiedzeniem) nie ocenia się książki po okładce. Że wygląd nie jest tak ważny jak to, co reprezentujemy swoim zachowaniem i postawą życiową. No ale to byśmy usłyszeli, gdyby Maffashion zrozumiała pytanie.
Od Julki dowiadujemy się też, jakie refleksje ma, kiedy patrzy w lustro. Nie są to zbyt głębokie przemyślenia.
Co myślisz, gdy patrzysz w lustro?
Czy dziś jestem opuchnięta, czy nie jestem opuchnięta (śmiech). Nie, nie żartuję.
Dobrze, że Maffashion to kobieta z misją i zdaje sobie sprawę, jak duży ma wpływ na młode dziewczyny. Jest "twórcą", bo "dostarcza kontentu" i jest "motywacją", bo "nakręca, by się realizować".
Co daję ludziom? Jestem przede wszystkim twórcą, kimś, kto dostarcza kontentu. Bardzo chciałabym, żeby to ludzie sami decydowali, jakie wartości czerpią z tego, co im oferuję. Dla niektórych są to "tylko" albo "aż" ubrania, inspiracje, pomysły, adresy sklepów i bieżące informacje. A dla innych moje życie to motywacja. nakręcam do tego, żeby się realizować, poszukać pomysłu na siebie. Pokazałam, że bez kontaktów, bogatych rodziców, znanego nazwiska też można wiele!
Dla nas to nawet za wiele.
WJ