Blanka Lipińska otwarcie opowiadała o tym, że kupiła dom w Hiszpanii. Początkowo nie była zadowolona z nieruchomości. "My kupiliśmy dom do delikatnego remontu, bez burzenia ścian czy kucia płytek w łazience. My musieliśmy go odmalować i urządzić. Kto mógł wiedzieć, że te wszystkie problemy i tragedię kryją się wewnątrz" - pisała w mediach społecznościowych. Wygląda jednak na to, że najgorszy czas już za Blanką Lipińską. Celebrytka pokazała w programie "Dzień dobry TVN", jak razem z ukochanym urządzili się w słonecznej Hiszpanii.
Reporterka Karolina Kalatzi pojechała do Hiszpanii i odwiedziła Blankę Lipińską. Celebrytka wspomniała o pomyśle na zakup domu. - Powiedziałam, że chcę rodzicom kupić dom. Myślałam o Egipcie, ale rodzice powiedzieli, że chcą w Europie - mówiła. Nieruchomość od razu wpadła jej w oko. - Paweł złapał mnie za rękę i powiedział: to jest nasz dom - opowiadała. Remont posiadłości nie był jednak dla nich łatwym czasem. - To jest już nasz drugi wspólny remont. Trzeciego chyba nie udźwigniemy. Myślę, że trzeci to już będzie rozstanie - dodała. Lipińska i jej rodzina chcieli, aby remont był dość budżetowy. Włożyli bardzo dużo pracy w wykończenie nieruchomości. - Ani ja, ani Paweł nie pochodzimy z bogatych domów. To, że mamy pieniądze, nie znaczy, że musimy być rozrzutni - opowiadała Blanka Lipińska w śniadaniówce.
Blanka Lipińska przyznała, że remontowanie domu pozwoliło jej odkryć nowe aktywności. - Znalazłam nową pasję – dłubanie w drewnie. Dostałam dłuta w prezencie i sama czyściłam kredens - mówiła. Niektóre meble zakupiła m.in. na targach staroci, a jej ulubionym miejscem w nieruchomości jest kuchnia. - To jest moje królestwo, to jest moje miejsce, które było dla mnie najważniejsze. (...) Kuchnia jest najpiękniejsza i ten dobór kolorystyczny, zero waste - mówiła. - Ta kuchnia, w samym kształcie, nie musieliśmy tu nic przerabiać. A to, że brakło nam trochę frontów, to mamy tutaj takie zasłonki - dodał partner Lipińskiej.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!