W sierpniu media obiegła informacja o powrocie brytyjskiego zespołu rockowego Oasis. Liam i Noel Gallagherowie zapowiedzieli, że po ponad dekadzie ponownie wystąpią razem na scenie. Zagrają w 2025 roku ponad 20 koncertów. Trasa odbędzie się w Wielkiej Brytanii i Irlandii. Reaktywacja Oasis była dla wielu fanów zaskoczeniem. Od wielu lat huczało o konflikcie braci. Ponoć punktem kulminacyjnym w ich relacji był 2009 rok i sytuacja przed koncertem w Paryżu. Liam podobno uderzył Noela gitarą. Wygląda jednak na to, że członkowie Oasis doszli do porozumienia. Kto zakończył konflikt?
Fani zespołu Oasis byli ciekawi, kto pierwszy wpadł na pomysł powrotu na scenę. Liam Gallagher postanowił rozwiać wątpliwości. Jak się okazuje, to właśnie on odezwał się do brata Noela po latach sporu. "Zadzwoniłem do niego, ale nie mów nikomu, bo nie chcę, żeby ludzie myśleli, że jestem miękkim chłopakiem i tak dalej, niech to zostanie między mną a tobą" - napisał żartobliwie na platformie X. Na tym jednak nie koniec. Inny internauta był ciekawy, jak wyglądają relacje braci. Liam Gallagher ponownie zdobył się na zabawny wpis. "No wiesz, jesteśmy w zespole Oasis, on jest gitarzystą, ja jestem wokalistą i mamy zamiar zagrać kilka koncertów w przyszłym roku. Mam nadzieję, że to ci wszystko wyjaśni" - odparł Liam Gallagher.
Bilety na koncerty Oasis od początku cieszyły się dużą popularnością. Chwilę po zamknięciu przedsprzedaży na stronach internetowych zaczęły pojawiać się wejściówki do kupienia za ponad sześć tysięcy funtów, czyli znacznie drożej niż oryginalnie. Zespół Oasis postanowił zareagować. "Zauważyliśmy, że ludzie próbują sprzedawać już bilety na rynku wtórnym. Należy pamiętać, że bilety mogą być odsprzedawane tylko według wartości nominalnej. (...) Bilety sprzedane z naruszeniem regulaminu zostaną anulowane przez organizatorów" - zacytowała braci stacja BBC. ZOBACZ TEŻ: Spotify ogłasza trasę... Krzysztofa Krawczyka. Przedstawiciele się tłumaczą [PLOTEK EXCLUSIVE]