Trzy lata temu w sposób mistrzowski położyła "Gwiezdny cyrk". Jej prezenterskie wpadki z areny cyrkowej w postaci mylenia kamer, przejęzyczeń i nieznajomości postaw języka angielskiego w branży telewizyjnej są już klasyką.
Po "Gwiezdnym cyrku" długo musiała czekać na kolejną szansę. Otrzymała ją rok temu w niszowym Polsat Café , gdzie prowadziła program "Grunt to rodzinka". Prowadziła. Bo program spada z ramówki i jesienią nie będzie go już na antenie.
Tym samym Popielewicz pozostało wyłącznie współprowadzenie "Się kręci!" w Polsacie, choć i tam nie dzieje się dla niej za dobrze... Od niedawna ma w programie konkurencję w postaci sympatycznej, naturalnej i bardzo zdolnej Pauliny Sykut. Tajemnicą nie jest, że przez jej obecność Popielewicz chodzi jeszcze bardziej spięta niż zwykle.
A tak w ogóle to brakowałoby Wam Agnieszki Popielewicz, gdyby zniknęła z telewizji na dobre?
tel