Prawie nikt nie chce już pracować z Lindsay - dziewczyna traci kolejne role przez swoje kłopoty z prawem. Choć udało jej się udowodnić przed sądem, że jest niewinna, trudno jej zaufać. Ona sama jednak pozostała optymistką i sądzi, że za chwilę znów będzie o niej głośno.
Chcę być dobrą aktorką i nią jestem. Człowiek uczy się na błędach, prawda?
O swoim pobycie w więzieniu powiedziała tylko:
Dopóki nie jesteś mordercą, nie widzisz powodu przebywania tam. Ja nie skrzywdziłam nikogo oprócz siebie samej! (...) W październiku zaczynam pracę i wchodzę na plan. Cały najbliższy rok mam zamiar spędzić na ciężkiej harówce.
Lubisz Lindsay? Pogadaj o niej na forum!