Na ostatnim koncercie w Australii Miley Cyrus mogła się nieźle zdziwić. Wykonywała już "The Climb" na pożegnanie, gdy na scenę wtargnął jeden z jej fanów i próbował przytulić się do wokalistki. Miley była w szoku...
REKLAMA
REKLAMA
Ochroniarz piosenkarki bardzo szybko zadbał o to, żeby Miley nic się nie stało. Ona sama wyglądała na lekko wystraszoną. Internauci zwracają uwagę, że ochrona na koncertach Miley jest zbyt słaba... Sami zobaczcie: