Szymon Majewski pojawił się na okładce marcowego magazynu "Exklusiv", gdzie opowiada o trudach bycia Szymonem Majewskim. Jak się okazuje, błaznowanie to jego sposób na radzenie sobie z życiem. Showman przyznaje, że jest nieustannie zestresowany, a musi zgrywać chojraka. Robienie głupich min pomaga mu nie zwariować. Najchętniej udaje nabotoksowaną kobietę!
Taka już moja natura, że co pewien czas po prostu muszę zrobić minę na ostrzykniętą kobietę - mówi w rozmowie z "Exklusiv". - Widuję teraz sporo babek z wybulwionymi ustami. Widocznie tak się na nie zapatrzyłem, że zacząłem je naśladować. Rozmawiam z żoną i co pewien czas wydymam wargi.
osa