Krótko mówiąc - bardzo ładnie. Kristen wraz z resztą obsady pojawiła się wczoraj w Nowym Jorku na pokazie swojego najnowszego filmu "Welcome To The Rileys ". Film opowiada o małżeństwie, które próbuje ułożyć sobie życie po śmierci ukochanej córki. Nie jest to jednak takie proste, a para coraz bardziej oddala się od siebie... Pewnego dnia w ich życiu pojawia się dziewczyna, która ma poważne problemy. Mallory to młoda striptizerka, która do złudzenia przypomina im ich córkę.
Poniżej jeden z ostatnich wywiadów, w którym Kristen opowiada o granej przez siebie bohaterce. Aktorka wspomina również o jej największej jak do tej pory roli w sadze "Zmierzch".