Właśnie trwa konferencja dziennikarzy, którzy byli podsłuchiwani przez ABW. Monika Olejnik wyjaśniała, dlaczego znalazła się na liście (m.in. dlatego, że miała telefony z informacjami o aferach w polityce). Na koniec wypowiedzi dodała z uśmiechem:
Rozmawiam strasznie dużo przez telefon, więc służby miały bardzo dużo pracy.
PoliKOT