Nie przesadziliśmy, gdy napisaliśmy, że Marcin Dubieniecki lansuje się w Warszawie. Że jeździ po mieście swoim BMW, chodzi do drogich knajp i prowadzi rozliczne rozmowy . Zupełnie, jakby właśnie z polityką w stolicy wiązał swoją przyszłość. Pismo "Świat&Ludzie" donosi, że Marta z ulgą wróciła do Trójmiasta.
Marta nie przepada za Warszawą. Ten zgiełk i tempo życia męczyły ją. Mówiła, że nie wyobraża sobie życia z małymi dziećmi w stolicy - opowiada rozmówca pisma.
Za to jej mężowi energii dodaje właśnie "perspektywa rozpoczęcia nowego życia w stolicy". Marcin Dubieniecki nawet namawiał Martę na przeprowadzkę.
Kocha Warszawę, ma tu przyjaciół. Nie ma nic przeciwko temu żeby przenieść się z rodziną - pisze "Świat&Ludzie".
Przeprowadzą się czy nie?
Pegaz