Młoda Australijka ma powody do dumy. W trakcie swojej niesamowitej przygody musiała walczyć z 12-metrowymi falami, tęsknotą za domem i krytykami, którzy twierdzili, że nie wyjdzie z tego żywa. Ale udało się.
- Mówiła, że opłynie świat dookoła i zrobiła to - mówi przez łzy mama żeglarki, Julie Watson. Jessica również wybuchła płaczem, kiedy w końcu zacumowała obok budynku Opery w Sydney i postawiła nogę na lądzie. Pierwszy raz od 210 dni.
Ludzie nie myślą, że jesteś w stanie tego dokonać. Nie zdają sobie sprawy, do czego zdolni są młodzi ludzie, do czego zdolni są 16-latkowie i dziewczyny - mówiła Jessica do wiwatującego tłumu.
Żeglarkę przywitali przyjaciele, rodzina, premier Australii Kevin Rudd i tysiące innych osób. Niektórzy przynieśli ze sobą różowe flagi - na cześć różowego jachtu "Ella's Pink Lady", na którym Jessica odbyła niezwykłą podróż.
Chcesz dowiedzieć się więcej o wyprawie młodej dziewczyny? Zajrzyj do serwisu Deser.pl - KLIKNIJ
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!