Andrzej Żuławski w 1996 roku wyreżyserował kontrowersyjny film "Szamanka". Główną rolę w jego "dziele" dostała Iwona Petry, która na planie filmu grała ostre sceny seksu i jadła mózg swojego kochanka.
Nic dziwnego, że w trakcie zdjęć dostawała ataków furii i rzucała przedmiotami. Jak dowiedziało się "Na żywo", główną rolę w "Szamance" miała dostać Edyta Górniak. Producent chciał rozgłosu, więc wpadł na pomysł zatrudnienia znanej artystki. Edzia nie przyjęła tej roli z powodu odważnych scen łóżkowych.
Obecnie Żuławski pracuje nad ekranizacją swojej powieści "Nocnik" (tej z Esterą vel Rosati) i ponoć chce zaproponować główną rolę Górniak . To chyba nie jest dobry pomysł. Iwona Petry przeżyła po "Szamance" załamanie nerwowe, a w wywiadach mówiła o Żuławskim : "Współczuję mu, że tak postrzega świat. Wszystko sprowadza do seksualności"...
Szaza