W tym tygodniu Tomasz Stockingera czeka ciężkie spotkanie. Aktor będzie musiał stawić się w prokuraturze . Dowie się jakie dokładnie zostaną mu postawione zarzuty . W rozmowie z "Faktem" znany z "Klanu" dr Lubicz przyznał, że już rozmawiał z adwokatem :
Jestem już po konsultacji z prawnikiem. W tej chwili nie pozostaje mi nic innego, jak tylko czekać na termin złożenia wyjaśnień. Jeszcze dokładnie nie wiem, którego dnia to będzie, ale na pewno jeszcze w tym tygodniu.
Stockingerowi grozi do 2 lat więzienia za jazdę w stanie nietrzeźwym . Dodatkowo spowodował kolizję trzech samochodów i oddalił się z miejsca zdarzenia . Po zatrzymaniu aktor miał 2,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Jeden z poszkodowany Stanisław Drozdowski wciąż nie doczekał się osobistych przeprosin od Stockingera . W "Super Expressie"zagroził , że jeśli do wtorku ich nie usłyszy to sprawę będzie załatwiał przez policję .
Z najciężej poszkodowaną w kolizji Moniką R. aktor skontaktował się i przeprosił . Już mu wybaczyła choć musi chodzić w kołnierzu ortopedycznym .
Ona chce jak najszybciej zapomnieć o tym całym wydarzeniu - powiedział w rozmowie z "Faktem" mąż poszkodowanej.
Stockingera czekają nerwowe dni, wszystko zależy od prokuratora. Mało prawdopodobne aby trafił do więzienia, ale na pewno straci prawo jazdy .