Maja Sablewska po latach życia w cieniu Dody jako jej menadżerka postanowiła rozkręcić własny biznes . Na początek podpisała umowę ze znaną z "Tańca z gwiazdami" Mariną Łuczenko . W rozmowie z magazynem "Na żywo" Maja pochwaliła się, że wybór nie jest przypadkowy
Prawie rok szukałam kogoś takiego jak Marina.
Nowa sytuacja zaczyna drażnić Dodę . Maja nie może poświęcać całego swojego czasu królowej.
Nie jest zachwycona postępowaniem swojej menadżerki - napisało o sytuacji "Na żywo".
Ten konflikt był pewny. Doda nie może sobie pozwolić, aby dzielić się Mają z kimkolwiek. Sablewska musi się przyzwyczaić, że jest niemal własnością Rabczewskiej.
Janus