Izabella Miko przeżywa ciężkie chwile, jest zrozpaczona po śmierci swojej macochy. Maja była partnerką jej ojca Aleksandra . Zmarła w środę nad ranem po długiej walce z rakiem .
Iza ciągle płacze, to są straszne nerwy. Bardzo chce przyjechać na pogrzeb i robi wszystko, by to było możliwe - opowiedziała "Super Expressowi" mama aktorki Grażyna Dyląg.
Miko bardzo chce przyjechać do Polski aby wesprzeć ojca w ciężkich chwilach. Nie wiadomo kiedy będzie pogrzeb , a aktorka ma napięty grafik . W weekend ma premierę filmu w San Diego.
W wywiadach Iza nie kryła, że jest zżyta z macochą i się bardzo dobrze dogadują , nazywała ją ciocią. Ciężko jej pogodzić się z utratą bliskiej osoby .
To jest bardzo świeża sprawa, wszystko stało się w środę o godz. 3 nad ranem. Izie byłoby lżej, gdyby mogła teraz przytulić się do taty. Po wszystkim tata Izy przyjedzie do niej do USA na kilka dni, żeby dojść do siebie i odpocząć.
Nasze wyrazy współczucia.