Jolanta Szczypińska wróciła z wakacji zupełnie odmieniona. W Sejmie zaskoczyła tatuażem z różą na łydce, a ostatnio mieszkańców Warszawy zachwyciła swoim tańcem. Zdaniem "Faktu" był to taniec godowy!
Gazeta opisuje upojny wieczór posłanki, który spędziła w towarzystwie pewnego bruneta. Para spacerowała wzdłuż Krakowskiego Przedmieścia i ciągle robiła sobie zdjęcia. Nawet pod Pałacem Prezydenckim.
screen ze strony www.efakt.pl
Mężczyzna kupił posłance różę, którą Szczypińska trzymała zalotnie w zębach. Gdzie zakończył się ten szalony wieczór? W hotelu poselskim. Para poszła do niego, zaraz po wyjściu ze sklepu, w którym kupiła dwie butelki wina i szampana. Kogoś dzisiaj boli głowa?
Więcej zdjęć znajdziecie pod tym linkiem .
szaza