Telewizja Polska musiała się nieźle wkurzyć, kiedy Edyta Górniak dosłownie w ostatniej chwili odwołała swój występ na Sopot Hit Festiwal . Mówi się, że drzwi do TVP są dla niej na razie zamknięte. Co było przyczyną tak nieodpowiedzialnego zachowania? "Życie na gorąco" twierdzi, że poszło o kasę.
Menadżerem Edyty Górniak wciąż jest Dariusz Krupa i to właśnie on zarządza zarobkami z koncertów. Piosenkarka dostaje z tego tylko 10%.
Kontrakt podpisany był przez Darka i jego firmę EG Production. Taka sytuacja miała już miejsce. Edyta pracowała, a potem dostała z zysku jakieś 10 proc. - powiedział informator "ŻnG".
Czemu w takim razie nie znajdzie sobie kogoś innego? Byłoby to bardziej dojrzałe niż odwoływanie koncertów w ostatniej chwili.