Beata Tyszkiewicz właśnie napisała książkę. Jaką? Ciekawą, bo... kucharską. W swoim poradniku aktorka zdradza przepisy odziedziczone po mamie i babci oraz własne sekrety kulinarne.
Sama gotuję, piekę, robię przetwory, więc dużo rzeczy wiem. Znam takie przepisy, że wszystko wychodzi ładnie, elegancko i tanio. Chciałabym, żeby moje przepisy mogły się przydać każdej polskiej kobiecie - powiedziała gwiazda w rozmowie z "Faktem"
Pani Beata zapomniała wspomnieć o mężczyznach. Ale to nic. Ja i tak nabędę tę książkę i od razu sprawię sobie wytworny dżemik i iście szlachecki kompocik (%?). Oczywiście wszystko a la Tyszkiewicz .
Swoją drogą wyobrażacie sobie panią Beatę stojącą przy garach? My jakoś nie.