Nie wyrzuca się kury znoszącej złote jajka, więc nie ma się co dziwić, że Kamil Durczok nie ma zamiaru rezygnować z "Faktów" na TVN-ie. Z niego również nie chcą rezygnować, więc dziennikarz podpisał właśnie kolejny kontrakt. Na całkiem niezłą sumkę.
Jak pisze "Super Express", TVP nie doceniało Durczoka i jego pensja nie osiągała nawet "marnych" 60 tysięcy złotych miesięcznie. Na szczęście podebrał go TVN, a tam sowicie wynagrodzono. Obecny kontrakt, jak dowiedziała się gazeta, opiewa na 80 tysięcy, więc w ciągu trzech lat dziennikarz zarobi prawie 2,9 mln złotych!
Ale niech uważa, bo Hania Lis też dostała sporo, a szybko się z nią pożegnano. Lepiej mieć jakieś oszczędności.