Kto oglądał ostatni "Taniec z gwiazdami" , to wie, o co chodzi. Kto nie, to informujemy. W czasie niedzielnego odcinka Beata Tyszkiewicz wyraziła swoje zdziwienie faktem, iż TVP nie zatrudnia do serialu "Tancerze" kogoś takiego jak Monika Richardson tylko stawia na nieznane twarze. Uwaga była nieplanowana i poskutkowała kłopotliwą cichą. Ale była skuteczna!
Jak donoszą wirtualnemedia.pl, producenci seriali wzięli sobie słowa Beaty Tyszkiewicz do serca i zadzwonili do Richardson z propozycją zagrania w serialu. Prezenterka oczywiście się zgodziła i prawdopodobnie pojawi się jeszcze w tym sezonie. Wcieli się w rolę ciotki jednej z bohaterek, ale pokaże również swoje możliwości taneczne.
Kto by pomyślał, że z Beaty Tyszkiewicz tyle korzyści.