• Link został skopiowany

Ucz się skutecznie

Przeczytajcie rady Kotka i przekonajcie się, że nauka może być przyjemna!

Przychodzi taki czas, że w końcu musisz to zrobić. Chociaż cóż, nie zawsze się chce, chociaż masz tysiąc innych, fajniejszych zajęć, chociaż temat nudny jak flaki z olejem... Nadchodzi moment, kiedy niestety czujesz, że nie masz innego wyjścia i musisz...wziąć się za naukę. Kotek sprzeda Ci kilka super sposobów, żeby nauka poszła gładko i w miarę bezboleśnie ;)

Sprzątnij pokój, a szczególnie biurko - chaos wokół Ciebie, to chaos w Twojej głowie. Uporządkowałaś przestrzeń? Super! Teraz postaraj się skupić. Siadając do nauki wyłącz inne myśli. Zrób krótkie ćwiczenie na poprawę koncentracji, pobudzające obie półkule mózgowe. Rysuj na kartce dość dużą, leżącą poziomo ósemkę, cały czas wodząc wzrokiem za długopisem i tak kilkanaście razy, jedna ósemka na drugiej...Poproś też rodzinkę, żeby Ci nie przeszkadzała, na pewno to zrozumieją.

Rysuj schematy, mapy myśli, wykresy. Jeśli jesteś wzrokowcem, łatwo będzie Ci zapamiętać w ten sposób przygotowany materiał. Puść wodze fantazji! Jeśli Zygmunt Waza kojarzy Ci się z wazą do zupy, narysuj ją, wtedy na pewno zapamiętasz tego władcę. Możesz też robić ściągi, których nie musisz później wykorzystywać - jeśli będziesz pisać je własnoręcznie, na pewno przy okazji zapamiętasz sporo materiału!

Poproś kogoś, żeby Cię odpytał. Szczególnie, jeśli przygotowujesz się do ustnej odpowiedzi. Wypowiedziane myśli łatwiej zapamiętać. Jeśli nie ma Cię kto odpytać, po prostu ucz się na głos, jakbyś odpowiadała przez nauczycielem, albo wygłaszała przed klasą referat.

Zrób sobie przerwę. Jeśli czujesz, że już nic zupełnie nie wchodzi Ci do głowy i od piętnastu minut czytasz tą samą linijkę tekstu, to znak, że pora na przerwę. Idź na spacer, zrób kilka ćwiczeń gimnastycznych, albo zjedz coś dobrego. Najlepiej podczas nauki sprawdzają się orzechy i czekolada - zawierają dużo magnezu, dzięki czemu ułatwiają zapamiętywanie.

Nie ucz się na ostatnią chwilę. Niektórzy potrafią się uczyć jedynie pod presją czasu. Jeśli test jest w poniedziałek - do nauki siadają w niedzielę wieczorem. Efekt? Zmarnowany weekend, poprzez nieustanną myśl, "jeszcze nic nie umiem", o 22:00 w niedzielę, są dopiero w połowie nauki, a poniedziałkowy ranek witają zmęczeni i niewyspani. O wiele lepiej jest opanować materiał wcześniej i zostawić sobie czas na powtórki.

Najważniejsze to znaleźć swój własny, najlepszy sposób na naukę. Każdy uczy się inaczej - jeden najlepiej siedząc przy biurku, ktoś inny musi rozłożyć się na tapczanie z mnóstwem notatek i książek wokół. Jeden potrzebuje maksymalnej ciszy, drugi lubi, jak w tle gra jego ulubiona muza. Ktoś uczy się wczesnym rankiem, inny tylko wieczorem. Jeśli znajdziesz swój własny przepis, poznasz swój rytm i najlepszą porę na naukę, to już połowa sukcesu!

Podzielcie się Waszymi sposobami na naukę!

Więcej o: