Natasza Urbańska ma szlaban w TVP. Szefostwo stacji zasugerowało ciężarnej artystce przynajmniej roczną przerwę w pracy. To dobry pomysł, bo urlop macierzyński się przyda. Choć dziecko przyjdzie na świat dopiero w grudniu, a wcześniej Nataszę widzowie zobaczą w programie Fort Boyard , to wszystko wskazuje na to, że gwiazda rzeczywiście pojawi się na telewizyjnych ekranach nieprędko.
To bardzo dobry pomysł, żeby Natasza zrobiła sobie na jakiś czas przerwę. Zarząd stacji jej to zasugerował, bo nie jest to najlepszy czas dla niej. Widzowie chyba są zniechęceni, a przecież to fajna dziewczyna. - opowiada dziennikarz TVP w rozmowie z Plotkiem.
Najprawdopodobniej Natasza Urbańska została zmuszona do dłuższego urlopu przez TVP. Ale ta decyzja zbiegła się z jej ciążą. I dobrze, Urbańska dzięki temu będzie mogła uporządkować swoje życie osobiste. Ale czy po tej przerwie w karierze, będzie miała szansę wrócić do pierwszej ligi?