Nie tak dawno jej brat trafił za kratki za jazdę pod wpływem alkoholu, a teraz ona została uwikłana w wypadek drogowy. Na szczęście Brooke Hogan nie jest w tym przypadku winna, a nawet dzięki niej uratowała się jej koleżanka.
W sobotnie popołudnie Brooke Hogan jechała swoim Mercedesem, kiedy z naprzeciwka nadjechał inny wóz i uderzył w jej auto. Okazało się, że młody kierowca przyspieszył, żeby mienić pas, jednak stracił panowanie nad samochodem i uderzył w Brooke. Ani Brooke, ani jej koleżanka, która z nią podróżowała, nie ucierpiały w wypadku. Zdrowie towarzyszki Brooke zależy głównie od trzeźwego myślenia kierowcy.
- Nie wiem, czy słyszeliście, ale miałam z przyjaciółką straszny wypadek samochodowy - pisała Brooke na swoim blogu. - Kiedy włączyłam samochód, zapięłam swoje pasy. Po wyjeździe na drogę zauważyłam, że moja koleżanka nie zapięła swoich. Przypomniałam jej o tym i dosłownie w tej samej minucie, gdy zapięła pasy, uderzył w nas samochód.
Gdyby Nick Hogan myślał tak trzeźwo jak jego siostra, pewnie spędzałby teraz czas na plaży na Florydzie a nie za kratkami.