Więcej o świątecznych życzeniach gwiazd przeczytasz na Gazeta.pl
Agnieszka Woźniak-Starak zalicza się do grona celebrytek, które nie czują przymusu, aby zawsze prezentować się na Instagramie perfekcyjnie ubrane i umalowane. Dla dziennikarki żadnym problemem nie jest pokazanie się z minimalnym lub całkowicie bez makijażu, na siłowni czy podczas spaceru z psem. Woźniak-Starak często stawia na naturalność i w takiej odsłonie złożyła fanom świąteczne życzenia. Internauci z kolei zachwycili się strojem i piegami dziennikarki.
Agnieszka Woźniak-Starak bez makijażu składa bożonarodzeniowe życzenia
Agnieszka Woźniak-Starak 23 grudnia w eleganckim czerwonym garniturze z broszką w kształcie gwiazdy prowadziła świąteczne wydanie "Dzień Dobry TVN". W wigilię dziennikarka postanowiła odpocząć od formalnych stylizacji. Na Instagramie zamieściła zdjęcie w beżowym swetrze, bez mocnego makijażu, z podkreślonymi piegami i w okularach.
Wczoraj byłam taka wystrojona, że święta mogę już spędzić w swetrze, prawda? - napisała.
Woźniak-Starak dalej przeszła do świątecznych życzeń.
W swetrze czy nie, bo to się jeszcze okaże, życzę wam zdrowia, spokoju, uważności, miłości i takich świąt, o jakich marzycie, chociaż wiem, że to nie zawsze jest łatwe i nie zawsze możliwe. Mimo wszystko, żeby to był dobry czas - dodała dziennikarka.
Post niezwykle przypadł do gustu fanom prowadzącej poranny program TVN. W komentarzach również odpowiadali na życzenia i podkreślali, że w takim wydaniu prezentuje się świetnie.
Dobrego czasu w swetrze, który z roku na rok robi się coraz bardziej popularny, jeśli chodzi o świąteczny outfit.
W sweterku, bez makijażu też pięknie.
Urocze te piegi. Wesołych świąt - czytamy.
Wiele wskazuje na to, że w ostatnim czasie sporo zmieniło się w życiu prywatnym Agnieszki Woźniak-Starak. Jak pod koniec grudnia informował Pudelek, dziennikarka ma spotykać się z mężczyzną będącym właścicielem kilku warszawskich restauracji. Źródło portalu donosi, że są razem już od ponad roku, a partner dziennikarki poznał nawet jej byłych teściów.
