• Link został skopiowany

Kolejny dramat Janusza Palikota. Żona podjęła decyzję

Janusz Palikot ma trudną sytuację w życiu prywatnym. Gdyby tego było mało, przekazał smutne wieści. Żona wystąpiła o rozwód.
Kolejny dramat Janusza Palikota. Taką decyzję podjęła jego żona
fot. KAPIF.pl

Janusz Palikot obecnie zmaga się z poważnymi problemami finansowymi i osobistymi. Stracił cały majątek i ma wielomilionowe długi. W rozmowie z "Faktem" przyznał, że wspierają go bliscy. Jak się jednak okazuje, czekają go kolejne kłopoty.

Zobacz wideo Wzruszony Drozda wspomina artystów, którzy odeszli

Janusz Palikot przeżył kolejny cios. Żona wystąpiła o rozwód

Janusz Palikot w rozmowie z "Faktem" docenił wsparcie najbliższych. - Nie wiem, co robią ludzie, którzy są w takiej sytuacji jak ja i nie mają rodziny, znajomych (...). Na szczęście mam się o kogo oprzeć - powiedział. Dodał, że  jego codzienność jest obecnie pełna niepewności. W dodatku teraz okazało się, że jego żona chce rozwodu. - Monika złożyła wniosek rozwodowy i z jej inicjatywy zaczęło się postępowanie. Sąd za chwilę wyznaczy jakiś tryb. Niestety, do tego wszystkiego doszło to, że Monika opuściła mnie w tym trudnym momencie - przekazał "Faktowi". Mimo wszystko Palikot próbuje zachować nadzieję.  - Szczęśliwie, tak jak wspomniałem, pomagają mi inne osoby i dlatego jakoś funkcjonuję - podsumował.

Sprawa Janusza Palikota. O co chodzi?

3 października ubiegłego roku CBA zatrzymało Janusza Palikota, Przemysława B. i Zbigniewa B. w Lublinie i Biłgoraju. Jeszcze tego samego dnia trafili do Prokuratury Krajowej we Wrocławiu, gdzie usłyszeli zarzuty dotyczące działalności ich spółek w latach 2019-2023. Palikotowi postawiono osiem zarzutów, siedem dotyczących oszustwa i jeden przywłaszczenia mienia.  Prokuratura twierdzi, że podejrzani wprowadzili w błąd ponad pięć tysięcy osób, które straciły łącznie około 70 mln zł w związku z emisją akcji serii B i kampaniami pożyczkowymi. Według prokuratorki Katarzyny Calów-Jaszewskiej dokumenty zawierały nieprawdziwe informacje na temat finansów firm i przeznaczenia zebranych środków. Pieniądze od inwestorów miały być wykorzystywane niezgodnie z deklaracjami, zamiast na rozwój, trafiały na spłatę wcześniejszych długów. Podejrzani nie zwrócili alkoholu wartego ponad 5 mln zł, przechowywanego w ramach umowy z jedną ze spółek, lecz sprzedali go innym firmom. Wszyscy złożyli obszerne wyjaśnienia. Palikot, jak poinformował jego obrońca mecenas Dubois, nie przyznaje się do winy. Grozi mu do 20 lat więzienia. W areszcie spędził blisko cztery miesiące, a na wolność wyszedł 27 stycznia tego roku. ZOBACZ TEŻ: Janusz Palikot nie zraża się bojową postawą Magdy Gessler. Ujawni więcej. "Napisałem najlepszy tekst na twój temat"

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: