Więcej o życiu gwiazd znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Jeśli lubicie długie wieczory pod kocem i ciepłe światło świec, a wasz ulubiony napój to pumpkin spice latte, prawdopodobnie jest w was coś z "jesieniary". Do grona miłośniczek tej pory roku oficjalnie dołączyła Małgorzata Socha.
Aktorka nie ukrywa, że ceni sobie klimatyczne wieczory w przytulnym otoczeniu.
Jako "typowa jesieniara", poza ciepłymi swetrami czy dużymi szalikami, pamiętam także o tym, że jesień to idealna okazja na przearanżowanie domu i ubranie go w ciepłe, przyjazne barwy – napisała pod zdjęciami, na których prezentuje nowy wystrój salonu - napisała.
Jest ciepło i klimatycznie. Aż chciałoby się schować pod tym dużym kocem i przeczekać kilka miesięcy – tak co najmniej do marca.
Salon aktorki jest bardzo jasny. Najważniejszym elementem jest duża, popielata kanapa, która stanowi dobrą bazę do zabawy dodatkami.
Ciekawy detal to pomalowane na biało drewniane okiennice, które są interesującym połączeniem stylu rustykalnego z nowoczesnym designem.
W tak zaprojektowanym wnętrzu najważniejszą rolę pełnią sezonowe akcesoria. Na jesień Socha zdecydowała się ozdobić salon koszami z jabłkami i orzechami. Wybrała też koc, w ciepłym odcieniu beżu, bukiet z suszonej trawy i – jesieniarski must-have – dużą, kremową świecę. Zmiany w mieszkaniu aktorki spodobały się jej fanom:
Ale się zrobiło przyjemnie i klimatycznie!
Szkoda, że w tych czasach tak często o tym zapominamy... a przecież dbanie o piękno wokół siebie jest przyjemnością!
Co Wy o nich sądzicie?