Agnieszka Włodarczyk jakiś czas temu podjęła decyzję o tym, że wraz z Robertem Karasiem przerobią swój garaż. Pomieszczenie właściwie i tak nie było użytkowane, w związku z tym postanowili, że przeznaczą je do innego celu. Po klasycznym garażu ani śladu.
Agnieszka Włodarczyk już kilka tygodni temu rozpoczęła remont garażu, o czym kilka razy informowała i relacjonowała postępy. Teraz zdradziła, skąd w ogóle pojawił się pomysł na zmiany w domu. Okazuje się, że garaż zamiast być miejscem na samochód, bardziej przypominał graciarnię.
Obecnie mamy jedno auto, którego i tak w tym garażu nie parkowaliśmy, w związku z tym gromadziliśmy tam stertę niepotrzebnych rzeczy. Tak, jestem chomikiem i niestety mam tendencje do trzymania w domu absolutnie wszystkiego, co może się przydać, ale walczę z tym - wyznała aktorka.
Metamorfoza jest już skończona, w związku z tym Agnieszka Włodarczyk pochwaliła się efektem końcowym i zamieściła kilka zdjęć, na których zaprezentowała odmienioną przestrzeń. Zamiast garażu jest miejsce, w którym Robert Karaś może trenować, a przy okazji podziwiać dotychczas zdobyte nagrody. W pokoju nie zabrakło domowej bieżni, roweru i półki z licznymi pucharami sportowca.
I tak to powstał pomysł na nową przestrzeń, w której mój Robert może robić treningi, a my z Milankiem możemy być blisko. Trzeba było poukrywać garażowo-kotłowniane instalacje, zainstalować więcej kontaktów, ledy itd., no więc wyszło to tak, jak widać na obrazku - napisała na Instagramie.
Fajny pomysł?