Anna Powierza szczerze o swojej sytuacji finansowej podczas lockdownu. Było źle. "Pewnie bym umarła z głodu"

Anna Powierza przyznała się do kłopotów finansowych podczas lockdownu. Korzystała wtedy z pomocy przyjaciół.

Pandemia koronawirusa odcisnęła duże piętno na całym społeczeństwie i nie oszczędziła nawet artystów. Przez pewien czas wiele zdjęć do seriali i filmów zostało wstrzymanych. Aktorzy nie mogli również grać w sztukach teatralnych i musicalach. Stracili więc często jedyne źródła zarobków. Podczas jednego z ostatnich eventów o swojej sytuacji podczas lockdownu opowiedziała Anna Powierza.

Zobacz wideo

Anna Powierza miała problemy finansowe

Anna Powierza jest znana widzom m.in. ze wcielania się w postać Czesi w serialu "Klan". Aktorka w ostatni czwartek 17 czerwca pojawiła się na premierze produkcji Dawida Nickela "Ostatni komers". Podczas imprezy pozowała fotoreporterom na ściance oraz miała okazję rozmawiać z obecnymi w Kinie Atlantic przedstawicielami mediów. Poruszona została wtedy kwestia finansów Powierzy. Przyznała, że podczas lockdownu znalazła się w kiepskiej sytuacji. Na szczęście dla siebie pomogła liczyć na wsparcie bliskich jej osób.

Mam fantastycznych przyjaciół, którzy bardzo mi pomagali. Gdyby nie oni, pewnie bym umarła z głodu. Moi przyjaciele mi pomagali, nawet nie pytając mnie, nie czekając, aż ich poproszę. Było przede wszystkim dramatycznie, bo na samym początku pandemii nie dość, że stanęły teatry, to jeszcze stanął mi serial i zawiało grozą – zdradziła reporterowi Pudelka.

Nie ukrywała przy tym, że posiadała pewne oszczędności. Mimo to nie czuła się stabilnie w kwestii finansów.

Straszne było to, że nie było wiadomo, jak długo z tych oszczędności przyjdzie nam żyć i czy to już na przykład nie będzie tak zawsze – wyjaśniła.

Z entuzjazmem podeszła więc do swojego powrotu do pracy oraz obecności na ostatniej imprezie filmowej. W końcu przez długi czas medialne wydarzenia, jak premiery, były wstrzymane przez panującą pandemię.

Więcej o:
Copyright © Agora SA