Księżna Kate wzięła udział w otwarciu nowej inicjatywy The Royal Foundation Center for Early Childhood. Fundacja, którą prowadzi wraz z księciem Williamem, uruchomiła centrum wspierające rozwój dzieci we wczesnym dzieciństwie. Księżna już nie raz udowodniła, że los dzieci nie jest jej obojętny. Teraz wspiera maluchy w tym, by miały warunki do prawidłowego rozwoju w pierwszych pięciu latach życia. Spotkała się z ekspertami, a następnie przyjechała do Pałacu Kensington, gdzie przy kawie rozmawiała z grupą rodziców. Uwagę mediów jak zwykle przykuła stylizacja księżnej. Miała w sobie wyjątkowe elementy.
Księżna Kate na wizytę w centrum oraz spotkanie z rodzicami wybrała błękitną sukienkę firmy LKBennett, która kosztuje 225 funtów. Do tego założyła cieliste szpilki. Z powodu deszczowej pogody przed ulewą chronił ją tęczowy parasol. Najbardziej jednak uwagę przykuwa wyjątkowa biżuteria. Miała na sobie szafirowe kolczyki, które dostała w prezencie od męża, księcia Williama. Pierwotnie jednak należały do jego matki, księżnej Diany. Duże oczka szafirów otoczone diamentami przypominają inny element królewskiej biżuterii.
Kolczyki są łudząco podobne do pierścionka zaręczynowego i razem tworzą luksusowy komplet. Pierścionek z dużym szafirem księżna Kate otrzymała na zaręczyny. On również należał kiedyś do księżnej Diany. Jego obecna wartość sięga 123 tysięcy funtów. Oprócz tego żona księcia Williama miała na sobie jeszcze skromniejsze dodatki.
Założyła dwa naszyjniki - ozdobiony niewielkimi koralikami łańcuszek firmy Spells of Love, który kosztuje 89 funtów oraz wisiorek z niebieskim oczkiem od Astley Clarke. Nadgarstek zdobiła zaś dość masywna bransoletka Maya Torque z akwamarynem od jubilera Halcyon Days. Księżna Kate nie raz już stawiała na wyroby brytyjskich firm. Trzyma się tej zasady również w przypadku odzieży. Chętnie pokazuje się w stylizacjach ze znanych i lokalnych sieciówek.