Uczestnicy "Love Island" w połowie kwietna wrócili do Polski. Przebywali na wyspie kilkanaście tygodni i w tym czasie słońce sprawiło, że ich włosy potrzebowały wizyty u fryzjera. Większość pań z ekipy jest już po metamorfozie, z kolei Cezary zdecydował się na nieco inną zmianę w swoim wyglądzie. Zrobił sobie tatuaż. I to nie byle gdzie, bo na głowie.
Cezary z "Love Island" już w programie udowodnił, że uwielbia tatuaże i ma ich całkiem sporo - od nóg, po klatkę piersiową, ręce i szyję. Teraz poszedł jeszcze dalej i pochwalił się nowym zdobieniem na ciele. Wybrał dosyć ciekawe miejsce, bo... głowę. Na jej tylnej części pojawiła się ogromna mandala.
Poszedłem grubo. Zawsze chciałem mieć wydziabany tył głowy i w końcu to nastąpiło.
Uczestnik przyznał, że wprowadzenie tuszu zajęło kilka godzin, ale było warto.
Prawie dziewięć godzin żmudnej roboty, ale efekt jest mega zadowalający.
Przed zabiegiem należy wydepilować miejsce, w którym powstanie tatuaż, dlatego Cezary musiał zdecydować się na miejscowe ścięcie włosów.
Tylko trochę fryzura ucierpiała, ale już jest ogarnięta - relacjonował.
Fani podziwiali odwagę Czarka i niemal stwierdzili, że bardzo im się ta zmiana podoba.
Do odważnych świat należy!
Fryzurka pierwsza klasa.
Wow! Co na to Ania? - pisali w komentarzach.
Padły pytania dotyczące reakcji Ani na zdobienie, jednak ani Czarek, ani ona dotychczas nie odpowiedzieli.
Czekamy na jej opinię!
Zobacz też: "One night squad" to nowy reality show Playera. Zobaczymy w nim gwiazdy "Love Island" czy "Hotelu Paradise"