Mikołaj Roznerski i Adriana Kalska tworzą parę zarówno w rzeczywistości, jak i na ekranach telewizorów. Scenarzyści "M jak miłość" chcą spłatać im niemałego figla i rozdzielić lubiane przez widzów serialowe małżeństwo. Aktor potwierdził przypuszczenia fanów, że związek Izy i Marcina zmierza ku końcowi. Opublikował w mediach społecznościowych archiwalny kadr z planu zdjęciowego, a w opisie głośno rozmyśla nad ewentualnym powrotem łączącego bohaterów uczucia.
Na szczęście fani popularnej pary aktorów rozróżniają fikcję od rzeczywistości i doskonale zrozumieli aluzję, którą Roznerski zawarł w najnowszym poście na swoim profilu i fakt, że dotyczy ona wyłącznie ekranowej relacji. Pod romantycznym ujęciem z Adrianą nawiązał do scenariusza serialu, w którym razem z ukochaną wcielają się w przechodzące kryzys małżeństwo. Zapowiedział rozstanie Izy i Marcina.
Ach, czy ta miłość kiedyś wróci? Ech... - zapytał zaczepnie Mikołaj.
Wierni fani ruszyli z pomocą. W komentarzach radzili serialowemu Marcinowi, co powinien zrobić, by odzyskać żonę, która zmęczona jest jego posądzeniami o zdradę.
Wróci, jak się Marcinek wyleczy z zazdrości.
Prawdziwa miłość zawsze wraca. Tylko zazdrość bardzo gubi.
Nie z takich opałów wychodziliście. Byle szybko, bo serce pęka, jak się na was takich skłóconych patrzy.
Nie zabrakło też wpisów widzów, którzy zadeklarowali, że jeżeli ich ulubiona para nie odnajdzie na nowo szczęścia w miłości, przestaną oglądać serial TVP.
Oby, bo przestanę oglądać eM-kę!
Jesteście świetni i w serialu i prywatnie - komplementowali inni.
Na szczęście aktywność aktorów w mediach społecznościowych wskazuje na to, że nad ich prywatną relacją wciąż świeci słońce.